Podczas spotkania w Tallinie szefowie dyplomacji Polski, Litwy Łotwy i Estonii podkreślali współpracę tych krajów w walce z epidemią koronawirusa. Jacek Czaputowicz razem z pozostałymi ministrami podpisał deklarację na temat wspólnego działania krajów bałtyckich w zakresie polityki, bezpieczeństwa, infrastruktury i komunikacji.
Po podpisaniu deklaracji ministrowie spraw zagranicznych byli pytani przez dziennikarzy między innymi o luzowanie obostrzeń dotyczących przemieszczania się w tych krajach. Przedstawiciele Litwy, Łotwy, Estonii i Polski wspólnie podkreślili, że mają nadzieję na zniesienie kontroli granicznych do wakacji.
- Jesteśmy na dobrej drodze i mam nadzieję, że w ciągu najbliższych tygodni restrykcje będą znoszone, a podróżowanie będzie możliwe jeszcze przed wakacjami - dodał Jacek Czaputowicz. Minister spraw zagranicznych podkreślał, że to eksperci muszą oszacować ryzyko, jakie będzie niosło ze sobą otwarcie granic.
- Nawet jeśli były problemy, takie jak w kopalniach, to sytuacja jest już pod kontrolą. To pokazało nam, że zwalczenie epidemii nie jest takie proste. Tak jak mówiłem, jesteśmy na dobrej drodze, jesteśmy uznawani za bezpieczne państwa i jest kwestią tygodni, jak zaczniemy otwierać nasze kraje - dodał szef polskiego MSZ.
Jacek Czaputowicz podkreślił też, że od 4 maja polscy pracownicy transgraniczni mogą swobodnie przekraczać granicę między innymi z Niemcami i Czechami, a na dodatek nie są poddawani 14-dniowej kwarantannie. Polityk przyznał, że takie rozwiązania muszą być wprowadzane z uwagi na ekonomię czy gospodarkę, ale kluczowym czynnikiem ma być też zdrowie obywateli.
- Myślę, że wszystkie nasze państwa odniosły duży sukces w walce z pandemią. Teraz musimy znaleźć równowagę między spełnianiem wymogów epidemicznych, a utrzymaniem rozwoju naszych gospodarek - dodał z kolei minister spraw zagranicznych Estonii Sven Mikser.
- Za kilka tygodni sytuacja może być zupełnie inna i mamy nadzieję, że będzie łatwiejsza już za tydzień lub dwa. Zalecamy naszym obywatelom, by nie wyruszali w podróż zbyt pochopnie. Ale równocześnie pojawiają się nowe możliwości, kolejne kraje się otwierają, sytuacja się zmienia - mówił z kolei szef MSZ Litwy Linas Linkeviczius.