Leśniczy Tatrzańskiego Parku Narodowego Grzegorz Bryniarski na nagraniu umieszczonym na Facebooku ostrzega przed sprzątaniem w Tatrach pojemniczków, które przypominają opakowanie po śmietance na kawę. W nich znajduje się bowiem szczepionka przeciw wściekliźnie dla dzikich zwierząt.
- Drodzy turyści! Kiedyś spacerując w lesie w Polsce możecie zauważyć takiego małego, okrągłego śmiecia, który wygląda jak opakowanie po śmietance do kawy. W nim znajduje się szczepionka przeciwko wściekliźnie. Takie pudełka są zrzucane z samolotu - mówi leśniczy na nagraniu.
Pojemniki ze szczepionką mają dodawany odpowiedni zapach, który przyciąga dzikie zwierzęta. Przegryzają one wtedy taki pojemnik, dzięki czemu szczepionka może wniknąć do organizmu i wytworzyć odporność zwierzęcia na tę chorobę.
Leśniczy doradza, by dla swojego bezpieczeństwa nie podnosić takiego pojemnika. Na pudełeczku mogą znajdować się ślady śliny zwierzęcia, które potencjalnie może być chore. Pojemnik można podnieść jedynie gdy mamy założone rękawiczki.
Wścieklizna to wirusowa choroba dotykająca układ nerwowy, która przenoszona jest przez zakażone zwierzęta. Może ona przenosić się na człowieka poprzez ugryzienie chorego zwierzęcia lub kontakt uszkodzonej skóry ze śliną takiego zwierzęcia. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia z powodu wścieklizny na świecie umiera około 50-60 tysięcy ludzi. Ponad 99 procent z nich ma miejsce w Azji, Afryce i Ameryce Południowej.