"Zero wyczucia, empatii i szacunku" to jeden z łagodniejszych komentarzy do wpisu, który opublikował na Twitterze Jacek Kurski. Były (a według nieoficjalnych doniesień być może przyszły) prezes TVP pokazał wykresy z wynikami oglądalności stacji telewizyjnych w dniach, kiedy pokazywano film "Zabawa w chowanego" braci Sekielskich oraz "Nic się nie stało" Sylwestra Latkowskiego.
Film Sekielskich to kontynuacja ich dokumentu "Tylko nie mów nikomu". Pokazuje nie tylko losy osób wykorzystywanych seksualnie przez księży, ale też systematyczne ukrywanie i chronienie sprawców w Kościele. Film Latkowskiego pokazuje opisywany wcześniej m.in. przez "Gazetę Wyborczą" proceder w klubach w Sopocie, gdzie miało dochodzić do gwałtów na nastolatkach. Po jego premierze Latkowski bez przedstawiania dowodów oskarżył szereg artystów i celebrytów o to, jakoby mieli wiedzę o procederze, ponieważ bywali w tych klubach.
"Pojedynek filmów o pedofilii w telewizji" - napisał Kurski i pokazał, że TVP w czasie emisji filmu Latkowskiego miała wyższą oglądalność, niż TVN kiedy pokazywano "Zabawę w chowanego". Nie bierze w tym porównaniu pod uwagę faktu, że film braci Sekielskich został opublikowany w serwisie Youtube.com, gdzie ma ponad sześć milionów wyświetleń. Wielu komentujących zwróciło jednak uwagę przede wszystkim na to, jak niestosowne jest mówienie o "pojedynków filmów" opisujących zbrodnie. Wypowiedź Kurskiego skomentowali m.in. dziennikarze i politycy.
Później usunął on pierwotny wpis i dodał nowy, już bez słów o "pojedynku filmów". Napisał też, że "określenie 'pojedynek' było niefortunne w kontekście tematyki". "Chodziło rzecz jasna o rutynowe porównanie oglądalności filmów na temat pedofilii. To dobrze, że ten bulwersujący problem społeczny spotyka się z tak dużym zainteresowaniem Widzów" - napisał.
"Jak zrobić zawody na ludzkiej krzywdzie i nieszczęściu dzieci. Lekcja tv od Jacka Kurskiego" - napisał Łukasz Maziewski. "Twój ból ma mniejsza oglądalność niż mój. Co za moralne dno" - skomentował politolog Ben Stanley. "Twój pedofil jest lepszy niż mój. Kiedy wydaje się, że Kurski osiągnął już szczyt żenady i chamstwa, on robi coś takiego" - stwierdził Bartosz Kicki.
"No więc stary-nowy prezes TVP Jacek Kurski wrzuca wykres zatytułowany „Pojedynek filmów o pedofilii”. Jaskrawe potwierdzenie, że TVP nie zna jednak żadnego dna" - ocenił Roman Imielski. "Patrząc na wczorajszą dyskusję po filmie Latkowskiego mam przekonanie, że nie chodziło o pomoc i wyjaśnienie sprawy, tylko dowalenie celebrytom, mediom i opozycji" - skomentował Kamil Sikora.
"Jacek, rozum Ci odjęło całkiem już. Pojedynek to Ty sobie pomożesz robić na głupie miny z PAD. Nie mieszaj do tego okrucieństwa pedofilii" - napisała była minister Joanna Kluzik.
"Tego poziomu dyskusji jeszcze brakowało. Czyj pedofil lepiej się oglądał. Panowie, ogarnijcie się, każdy z tych filmów pokazywał przede wszystkim tragedię ofiar i niemoc i nieskuteczność Prokuratury Zbigniewa Ziobry!" - stwierdziła Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej.
"Pedofilia to ból ofiar i ich rodzin, a dla byłego/przyszłego prezesa TVP to tylko "pojedynek" na wyniki oglądalności... Zero wyczucia, empatii i szacunku" - napisała europosłanka.