W środę w TVP1 wyświetlono "Nic się nie stało" - film dokumentalny Sylwestra Latkowskiego dotyczący sprawy "Krystka", "Turka" i sopockich klubów, w których miało dochodzić do gwałtów na nastolatkach. 14-letnia Anaid po tym, jak miała zostać zgwałcona, w 2015 r. popełniła samobójstwo. Jeszcze przed emisją produkcja określana była przez niektórych jako odpowiedź na "Zabawę w chowanego" braci Sekielskich. Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik poinformował na antenie TVP, że prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił utworzyć specjalny zespół do zbadania sprawy, którą Latkowski przedstawił w filmie.
Jak na gorąco zwracał uwagę dziennikarz Jacek Harłukowicz, prokuratura Ziobry zajmuje się sprawą już od niemal pięciu lat. "Dowodzi tego, że to prokuratura pod rządami pana ministra i jego przełożonego, nie potrafiły przez 5 lat doprowadzić sprawy do końca. Że powoływanie dziś, po 5 l. specjalnego zespołu do rozwiązania sprawy świadczy, że mają ludzi za idiotów" - tłumaczył.
Komentarzy w podobnym tonie pojawiło się znacznie więcej. "Powołano specjalny zespół prokuratorów po filmie S. Latkowskiego. Zaraz, zaraz przecież ta sprawa była prowadzona w prokuraturze od 2015 r. To teraz powstaje specjalny zespół" - napisał Janusz Kaczmarek, były prokurator krajowy i szef MSWiA.
W odpowiedzi do wpisu Kaczmarka reporter RMF FM Kuba Kaługa stwierdził: "Jedno, wielkie nieporozumienie. Próba wykreowania wrażenia, że nic nie zrobiono. Nic o tym, że Krystek aktualnie siedzi, nic o aktualnie trwającym procesie. Owszem były zaniedbana na starcie, wielokrotnie je opisano. Prokuratura Okręgowa nadrobiła, na tyle na ile potrafiła".
"Rychło w czas. Piękna ustawka na potrzeby TVP" - stwierdziła Katarzyna Włodkowska z "Gazety Wyborczej".
"Krystek od 2 lat w więzieniu a Zbigniew Ziobro powołuje zespół do wyjaśnienia tego co działo się w jego klubie. Czyżby przyznawał się do totalnej porażki tamtego śledztwa podległej mu prokuratury? To chyba dobry czas na dymisję. Ziobro nie radzi sobie z pedofilią nie tylko w kościele" - ocenił Jakub Bierzyński, socjolog i komentator.
"Chcecie mi powiedzieć, że prokurator generalny powołał w trakcie emisji zespół do wyjaśnienia opisanej 5 lat temu sprawy? A komisja ds. pedofilii nie może powstać od roku? Aha" - dziwiła się Dominika Długosz.
"Te wszystkie wstrząsające rzeczy z filmu 'Nic się nie stało' Latkowskiego można było przeczytać w książce nieżyjącej już niestety Bożeny Aksamit i Piotra Głuchowskiego z 2016 roku. Gdzie przez te 4 lata był puszący się dziś o jakichś specjalnych komisjach Minister Ziobro?" - stwierdziła posłanka Agnieszka Pomaska
Zwracano też uwagę na nierówne traktowanie spraw. "Jak to jest, że jedne ofiary pedofilów i ich dramat powoduje że prokurator generalny powołuje spec-zespół, a inne ofiary, te pedofilów w sutannach spotyka milczenie lub zaniechania ze strony władz. Tu i tu dzieci. A tylko los jednych rusza PiS. Może nie o ofiary chodzi?" - zastanawiała się Barbara Nowacka.
"'Specjalnej komisji ds. Krystka' będziemy przyglądać się z wielką uwagą. Podobnie jak komisji ds. pedofilii, która nie ma członków. Podobnie jak wznowionemu 5 l. temu śledztwu w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej, którego największym osiągnięciem okazała się konferencja prasowa" - napisał z kolei Janusz Schwertner z Onetu.