Krystian W. ps. Krystek nazywany jest czasem "łowcą nastolatek". Jego mocodawcą był właściciel jednego z sopockich klubów Marcin T. Jedną z ofiar Krystka miała być 14-letnia Anaid, która po kontakcie z Krystianem W. popełniła samobójstwo, rzucając się pod pociąg. Przed śmiercią zdradziła, że "Krystek" ją zgwałcił.
Śledztwo w sprawie samobójczej śmierci Anaid zostało umorzone przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku, ale matka nastolatki na własną rękę odnalazła inne ofiary "Krystka" i nagłośniła pedofilską aferę z sopockich klubów. Sprawa Krystiana W. wróciła do sądu. Mężczyzna został oskarżony o 65 przestępstw, z czego 40 to przestępstwa seksualne, m.in. gwałty i usiłowanie gwałtów - pisze "Super Express".
"Krystek" miał skrzywdzić co najmniej 33 kobiety, spośród których pięć to osoby, które w chwili popełniania przez niego przestępstwa były nieletnie. Krystian W. miał wyłapywać swoje ofiary m.in. pod szkołami, oferując im pracę w modnych klubach i spotkania z celebrytami. Po nawiązaniu znajomości z kobietami miał wykorzystywać je seksualnie i nagrywać to telefonem. Powstałe w ten sposób filmy służyły mu do szantażowania ofiar - przypomina "Gazeta Wyborcza".