Wójt gminy Żelazków stanął w obronie bp. Janiaka. Wcześniej duchowny pomógł mu opuścić areszt

Wójt gminy Żelazków, Sylwiusz Jakubowski, wziął w obronę biskupa kaliskiego Edwarda Janiaka, którego działalności przyjrzeli się autorzy "Zabawy w chowanego", głośnego dokumentu o pedofilii w kościele. Co ciekawe, w przeszłości to Janiak udzielił wsparcia samorządowcowi, gdy ten trafił do aresztu pod zarzutem znęcania się nad rodziną.

Do treści listu przesłanego przez Urząd Gminy Żelazków (położonej w powiecie kaliskim) do biskupa kaliskiego Edwarda Janiaka dotarł portal faktykaliskie.pl. "W związku z rozpętaną burzą medialną i oskarżeniami wobec Księdza Biskupa pragnę przekazać wyrazy swojego wsparcia i współczucia. Wierzę, że kilkadziesiąt minut filmu nie jest w stanie przekreślić wieloletniej posługi kapłańskiej, pracy na rzecz diecezji i zasług Księdza Biskupa" - napisał wójt gminy Żelazków, Sylwiusz Jakubowski. 

Zobacz wideo Film Sekielskiego zmienił Polskę. Jak będzie po kolejnym?

"Ufam, że Bóg pozwoli, by prawda i sprawiedliwość zwyciężyła i dosięgnęła tych, którzy rzeczywiście zawinili. Wiem, że to trudne, ale życzę cierpliwości, wytrwałości i siły" - dodał samorządowiec. 

Trudno się dziwić, że wójt przekazał wyrazy wsparcia biskupowi - hierarcha pomógł bowiem samorządowcowi, gdy ten miał problemy z prawem. Na początku 2019 roku policja zatrzymała Jakubowskiego za psychiczne i fizyczne znęcanie się nad rodziną. Wówczas wstawił się za nim właśnie bp Janiak, dzięki czemu wójt mógł szybciej opuścić areszt. Warunkiem wyjścia na wolność było poddanie się leczeniu z choroby alkoholowej.

O wójcie gminy Żelazków stało się głośno również we wrześniu 2019 roku, gdy zakłócił I Kaliski Marsz Równości. Policjanci z Poznania zatrzymali wójta Żelazkowa, który pijany zaczął szarpać się z mundurowymi. Badanie wykazało, że miał prawie dwa promile alkoholu we krwi. W lipcu tego samego roku samorządowiec zakłócił też imprezę kulturalną "Niedziela u Niechciców" w miejscowości Russów. Pijany wójt, choć nie został zaproszony na to wydarzenie, wszedł na scenę i zaczął przemawiać.

Biskup Janiak wiedział o przestępstwach pedofilskich podległych mu księży?

Biskup Janiak był jednym z negatywnych bohaterów najnowszego filmu braci Sekielskich "Zabawa w chowanego". W dokumencie przedstawiono dowody na to, że hierarcha miał kryć podległych sobie księży, którzy molestowali nieletnich. Autorzy filmu opisali dwa przypadki, o których - jak wynika ze zgromadzonych dowodów - doskonale wiedział duchowny. Pierwszy z nich dotyczy działań księdza Arkadiusza H. (w filmie o molestowaniu przez niego opowiada trzech dorosłych już mężczyzn), a drugi - księdza Pawła K. 

Arkadiusz H. wykorzystywał seksualnie nieletnich, gdy w latach 90. pełnił posługę w Sycowie i Pleszewie. W 2016 r. do duchownego przyjechali rodzice jednej z ofiar ofiar i zagrozili, że poinformują o sprawie Janiaka. H. przekazał im, że biskup kaliski o wszystkim wie. - Ksiądz biskup o tych sytuacjach jest poinformowany, z tego, co wiem. Andrzej [jedna z ofiar duchownego - red.] w obecności biskupa wyznał, że wybacza - mówi na nagraniu ks. H.

W marcu 2016 r. Biskup Janiak odwołał H. z parafii w Chwaliszewie, ale nie zostało wszczęte postępowanie kanoniczne. Zrobiono to dopiero dwa lata później. Wtedy też kuria zawiadomiła Kongregację Nauki Wiary. Przed 2016 r. H. był wielokrotnie przenoszony z parafii do parafii, często w wyniku skarg parafian. 

W latach 1996-2012 Edward Janiak był wrocławskim biskupem pomocniczym, a od 2012 r. jest biskupem kaliskim. 

Więcej o: