"Zabawa w chowanego". Komentarze: "Ofiary nie mogą nikomu ufać", "czas wyspowiadać Kościół"

"Raj dla sprawców, a piekło dla ofiar - tylko to mi przychodzi do głowy" - komentuje "Zabawę w chowanego" Robert Biedroń i dodaje: "Czas wyspowiadać Kościół". "Smutne jest to, że to dziennikarze, a nie wewnętrzne procedury (...) decydują o wszczęciu postępowania wobec zaniechań ze strony biskupa" - pisze Jarosław Makowski, teolog.

W mediach społecznościowych pojawiają się pierwsze komentarze polityków i publicystów na temat nowego filmu Tomasza i Marka Sekielskich o pedofilii w Kościele. Zgodnie z przewidywaniami, "Zabawa w chowanego" wywołała mnóstwo reakcji. 

Zobacz wideo Sekielski opowiada o filmie "Zabawa w chowanego"

"Zabawa w chowanego". Biedroń chce spowiedzi Kościoła

"Raj dla sprawców a piekło dla ofiar - tylko to mi przychodzi do głowy, kiedy oglądam" - napisał na Twitterze Robert Biedroń. - Najbardziej wstrząsające jest to, że przez lata, ale także od ostatniej projekcji filmu braci Sekielskich, niewiele zostało zrobione. Gdzie jest komisja sejmowa badająca te przypadki, gdzie jest prokuratura Zbigniewa Ziobry, gdzie jest zadośćuczynienie dla ofiar? Nadszedł czas, żebyśmy zrobili to, co Kościół katolicki robił nam przez lata. Kościół przez lata chciał nas spowiadać. Pora, żebyśmy skutecznie wyspowiadali Kościół z jego grzechów - dodaje w nagranym komentarzu.

Na temat filmu wypowiedział się też kolejny kandydat na prezydenta,  Szymon Hołownia. "Obejrzałem Zabawa w chowanego" i jestem wstrząśnięty. Należy stanąć po stronie ofiar, a nie korporacyjnej, wręcz mafijnej lojalności. Dziś musimy stać po stronie najsłabszych obywateli, a nie instytucji. Nie rozumiem, czemu jeszcze nie powstała komisja ds. pedofilii - napisał na Twitterze. 

"To że Kościół zachowuje się skandalicznie w sprawach księży pedofilów wiedzieliśmy od dawna. Ale prokuratura, która przekazuje akta śledztwa biskupowi zaangażowanemu w ukrywanie pedofila... Straszne. Ofiary nie mogą ufać już nikomu" - komentuje Szymon Jadczak, dziennikarz TVN24.

"W ciągu roku nic się nie zmieniło"

"Jednak smutne jest to, że to dziennikarze, a nie wewnętrzne procedury, które Kościół przecież sam ustalił, dziś decydują o wszczęciu postępowania wobec zaniechań ze strony biskupa. Czy kolejny materiał dziennikarski będzie oznaczał kolejne takie decyzje?" - stwierdza Jarosław Makowski, publicysta i teolog.

W ostrych słowach historie opowiedziane w filmie komentuje Leszek Jażdżewski. "Przyjdzie czas, że zbrodniarze i kryjący ich szubrawcy, zblatowani z władzą, staną przed sądem. I skończy się Polska świętych krów!" - pisze publicysta "Liberté!". W kolejnym wpisie dodaje: "Po premierze 'Zabawy w chowanego' widzimy, że w ciągu ostatniego roku nic się nie zmieniło. Jeśli już to na gorsze. Prokuratura krajowa ma cichy układ z Kościołem w sprawie księży-pedofilów? To materiał na komisję śledczą".

W słowach nie przebiera też Wanda Nowicka, która pisze: "Dość bezkarności zwyrodnialców w sutannach! Dość pedofilii w Kościele! Dość piekła dzieci!"

"Od poprzedniego filmu braci Sekielskich zmiany nie zaszły daleko, nadal część pedofilów w kościele ma się dobrze i jest chroniona przez biskupów, sprawy są przeciągane i ukrywane, a prokuratura zapewnia przestępcom uprzywilejowane traktowanie" - czytamy na Twitterze Barbary Zdrojewskiej.

"Zabawa w chowanego" to film o ukrywaniu pedofili. Poraża w nim bezczelność sprawców i ich bezkarność 

W "Zabawie w chowanego" braci Sekielskich pokazano, w jaki sposób w polskim Kościele bagatelizowano czyny pedofilskie księży.  

- Drugi film braci Tomasza i Marka Sekielskich jest wstrząsający, być może jeszcze bardziej niż "Tylko nie mów nikomu". Bo choć nie podaje on tylu przerażających i bolesnych szczegółów molestowania dzieci, pokazuje ich samotność i bezradność - również jako dorosłych - w starciu z działającym na mafijnych zasadach systemem ukrywania i chronienia sprawców. Nasuwa więc pytanie - jak wielu przestępców uniknęło odpowiedzialności? - pisała w recenzji filmu Wiktoria Beczek.

Arcybiskup Polak reaguje na film Sekielskich. "Nie dochowano obowiązujących w Kościele standardów"

Po publikacji filmu w serwisie YouTube głos zabrał arcybiskup Wojciech Polak, który zwrócił się "poprzez Nuncjaturę do Stolicy Apostolskiej o wszczęcie postępowania nakazanego przez motu proprio papieża Franciszka dotyczącego zaniechania wymaganego prawem działania". 

Duchowny w oświadczeniu podziękował osobom pokrzywdzonym, które decydują się opowiedzieć o krzywdzie. Zwrócił się także z apelem "aby każdy, kto posiada wiedzę o wykorzystaniu seksualnym osoby małoletniej, pamiętał, że jest zobowiązany w sumieniu - i przepisami prawa - do złożenia zawiadomienia".

Więcej o: