W sobotę policja z Dolnego Śląska poinformowała, że z rzeki Kwisa, w trakcie poszukiwań, wyłowiono ciało dziecka. Od razu zaczęto pytać, czy jest to 3,5-letni Kacperek, którego szukano od poniedziałku 27 kwietnia.
Funkcjonariusze w sobotę 9 maja przekazali, że ciało znaleziono w pobliżu działek, na których bawił się chłopiec.Wstępnie uznali, że to poszukiwane dziecko, ale dopiero przed godz. 16:00 oficjalnie te informacje potwierdziła prokuratura.
Tomasz Czułowski z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze potwierdził, że znaleziono 3,5-letniego Kapcerka, a jego tożsamość potwierdziła osoba z rodziny - donosi TVN24 Wrocław.
W pierwszej fazie akcji przeszukano ponad 500 hektarów ogrodów działkowych i okolicznych pól, w czym brali udział, oprócz policjantów, także strażacy i żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Od środy w poszukiwaniach brali udział policyjni płetwonurkowie.
Dzień po zaginięciu chłopca, czyli 28 kwietnia, policja zatrzymała jego ojca. Był poszukiwany w związku z przestępstwem przeciwko mieniu.Usłyszał zarzut narażenia chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Był pod wpływem alkoholu, miał 0,7 promila.