Policja informuje, że 3 maja na oddział dziecięcy szpitala w Malborku trafiła dwulatka pod wpływem amfetaminy. Przywiozło ją pogotowie - karetkę wezwała matka dziewczynki, która po powrocie do domu zaniepokoiła się jej stanem.
Jak opisuje policja, po przywiezieniu do szpitala dziewczynka "była mocno pobudzona i miała zaczerwienione oczy". Wówczas zdecydowano się na przebadanie jej na obecność narkotyków.
Po przeprowadzonych badaniach okazało się, że w organizmie dziewczynki stwierdzono ślady amfetaminy. Funkcjonariusze ustalili również, że 2-latka podczas weekendu przebywała pod opieką ojca. Policjanci zatrzymali 24-letniego mężczyznę
- relacjonują funkcjonariusze. Jak dodają, wkrótce później zatrzymano ojca dziewczynki, który również był pod wpływem amfetaminy. Mężczyzna usłyszał już zarzut spowodowania rozstroju zdrowia dziecka. Grożą mu 2 lata więzienia. Prokurator zastosował też wobec 24-latka dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do córki. O sprawie został również poinformowany sąd rodzinny.
Dziecko jest w stanie dobrym i opuściło już szpital.