Stanisław Kania zmarł 3 marca 2020 roku, był ostatnim żyjącym przywódcą Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Kania był I sekretarzem niewiele ponad rok - od września 1980 do października 1981, jego następcą został Wojciech Jaruzelski. Kania później zasiadał też w Radzie Państwa, przez lata był posłem do Sejmu PRL.
Stanisław Kania w 2012 roku został uniewinniony przez sąd od zarzutu współudziału we wprowadzaniu stanu wojennego. Jak informuje "Rzeczpospolita", w piątek Kania zostanie pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Dziennik podkreśla, że na pochówek na Powązkach Wojskowych potrzebna jest zgoda prezydenta Warszawy czy też osoby upoważnionej, by w jego imieniu taką decyzję podjąć. Taka zgoda nie jest wymagana np., jeżeli zmarły ma grób rodzinny w tej nekropolii.
"Rz" ustaliła, że rodzina Stanisława Kani taką zgodę otrzymała, a warszawski urząd miasta w odpowiedzi na pytania o to, wysłał fragment zarządzenia prezydenta Warszawy, które dotyczy funkcjonowania cmentarzy w stolicy.
Wynika z niego, że kryteriami rozpatrywania wniosków o pochówek na prestiżowej nekropolii są m.in. zasługi dla Polski, zasługi dla Warszawy i nadane odznaczenia państwowe
- czytamy w "Rzeczpospolitej". Oprócz tego urząd wysłał szereg odznaczeń, jakie nadano Kani w PRL, jak np. order Budowniczych Polski Ludowej.
Problematyczne może być też miejsce spoczynku Kani - grób genseka będzie mieścił się w kwaterze C6, gdzie pochowano gen. Wojciecha Jaruzelskiego, a później Józefa Oleksego. Tam leżą też żołnierze I Armii WP, dlatego, gdy chowano gen. Jaruzelskiego, miejsce pochówku dyktatora stanu wojennego wzbudzało protesty.