O sprawie tej pisze m.in. "Gazeta Wyborcza". W środę 4 lutego Sąd Apelacyjny w Poznaniu utrzymał w mocy wyrok sądu niższej instancji dotyczący sprawy ojca gwałconego dziecka oraz jednego z jego znajomych. Proces drugiego znajomego ma zostać powtórzony. Uzasadnienie, tak jak cały proces, było niejawne.
W ubiegłym roku ojciec 8-latka oraz dwóch jego znajomych zostali skazani za wielokrotne gwałty na chłopcu. Sprawcy pokazywali dziecku także materiały pornograficzne. Ojciec dziecka został skazany na 15 lat pozbawienia wolności - jest to maksymalna kara przewidziana za gwałt ze szczególnym okrucieństwem. Od wyroku odwołała się jednak prokuratura argumentując, że sąd nie powinien łączyć przestępstw, ale zsumować kary za gwałt, onanizowanie się przy dwóch dziewczynkach i naruszenie nietykalności policjanta, co dałoby wyrok 20 lat więzienia.
Chłopiec mieszkał pod Dopiewem w województwie wielkopolskim. Gdy miał 6 lat pracownicy socjalni zauważyli, że jest agresywny. W wieku 8 lat przyłapano go na symulowaniu stosunku z innym uczniem. Sprawą zajęła się wtedy prokuratura, jednak z braku dowodów chłopiec umieszczony został w pogotowiu rodzinnym (matka dziecka nadużywała alkoholu). U chłopca następnie rozpoznano syndrom stresu pourazowego.
Sprawa wyszła na jaw dzięki pracy byłego policjanta Krzysztofa Matusiaka, który zyskał zaufanie dziecka i nagrał jego zeznania. Jak się okazało 8-latek był usypiany tabletkami, a potem wielokrotnie gwałcony ze szczególnym okrucieństwem przez ojca i dwóch jego znajomych. Chłopiec miał wtedy 7-8 lat. Od dwóch lat pokrzywdzony przebywa w specjalnym ośrodku terapeutycznym.