Sąd: Prokuratura musi wznowić śledztwo ws. "politycznych aktów zgonu". Wystawiono je 11 prezydentom

Prokuratura musi kontynuować śledztwo w sprawie tzw. politycznych aktów zgonów, które wystawiała w 2017 roku Młodzież Wszechpolska - zdecydował Sąd Okręgowy w Gdańsku. Zażalenie w sprawie umorzenia postępowania złożyli samorządowcy i bliscy byłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, którego nazwisko również znalazło się na jednym z dokumentów.

We wtorek Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował, że prokuratura musi wznowić umorzone śledztwo w sprawie "politycznych aktów zgonu" - informuje "Wyborcza Trójmiasto". Chodzi o grafiki przypominające prawdziwe akty zgonu, które w 2017 roku zamieściła w sieci Młodzież Wszechpolska. Były na nich nazwiska prezydentów 11 polskich miast z informacją o dacie i godzinie zgonu. 

Sąd: Będzie kontynuacja śledztwa ws. "politycznych aktów zgonu"

Pod koniec 2018 roku prokuratura umorzyła postępowanie, nie dopatrując się w działaniach Młodzieży Wszechpolskiej znamion przestępstwa. Same "akty zgonu" według śledczych miały wyrażać niezadowolenie, a nie nawoływać do nienawiści. Były prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, którego nazwisko znalazło się na grafikach z aktami zgonu, w styczniu 2019 roku - na kilka dni przed swoją śmiercią - ubolewał, że postępowanie zostało jego umorzone i skarżył się na mowę nienawiści

Zażalenia do decyzji prokuratury złożyli m.in. bliscy Pawła Adamowicza - jego brat Paweł i żona Magdalena. Oprócz nich, wznowienia śledztwa domagali się prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, prezydent Lublina Krzysztof Żuk, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak oraz prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. Zapowiadali jednocześnie, że robią to m.in. w imieniu zamordowanego Pawła Adamowicza.

We wtorek gdański sąd na niejawnym posiedzeniu uznał, że decyzja o umorzeniu śledztwa była przedwczesna i "trzeba poszerzyć inicjatywę dowodową". Jak podaje TVN 24, śledczy mają też sprawdzić, czy nie doszło do znieważenia godła RP.

Zgodnie z decyzją sądu akta śledztwa trafią ponownie do prokuratury, która ponownie podejmie decyzję o umorzeniu śledztwa bądź wystosowaniu aktu oskarżenia.

Zobacz wideo Zgorzelski: mam wrażenie, że panowie Rybak i Międlar w obecnej rzeczywistości czują się jak ryba w wodzie
Więcej o: