"Sąd Rejonowy w Giżycku rozpozna wniosek policji o ukaranie w związku z pochówkiem urny z prochami Piotra W.S. w grobie znajdującym się poza obrębem cmentarza" - informuje sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Jak podaje w komunikacie, wniosek Komendy Powiatowej Policji w Giżycku ws. pochówku został skierowany 10 lutego. Pochówek miał być niezgodny z ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłego. "O popełnienie tego wykroczenia obwiniony został Mirosław S. Według ustaleń policji jego przewinienie ma polegać na tym, że w dniu 30 sierpnia 2019 r. w jednej z miejscowości na terenie gminy Giżycko dokonał pochówku urny z prochami Piotra W.S. w grobie murowanym na działce, która nie stanowi cmentarza" - informuje sędzia Dąbrowski-Żegalski.
Rozprawa odbędzie się 20 kwietnia.
>>> Na cmentarzach może wkrótce zabraknąć miejsca
Piotr Woźniak-Starak zmarł 18 sierpnia 2019 roku w wyniku wypadku, do którego doszło na jeziorze Kisajno na Mazurach. Ciało producenta odnalezione zostało po pięciu dniach poszukiwań przez specjalistyczną grupę nurków. Woźniak-Starak został pochowany pod koniec sierpnia na prywatnej posesji, która należy do matki i jego ojczyma. Kwestia pogrzebu od samego początku budziła kontrowersje.
Tuż przed pogrzebem Inspektorat Sanitarny w Olsztynie poinformował o braku zgody na pochówek producenta w specjalnie przygotowanym grobie na terenie prywatnej rodzinnej posiadłości na Mazurach. Rodzina zmarłego producenta argumentowała, że skoro prawnie możliwy jest pochówek w katakumbach, to nie muszą uzyskać w tym celu zgody inspektoratu sanitarnego.