Informację o śmierci dziewczynki przekazał dziennikarzom Polsat News szpital, w którym starano się uratować życie 12-latki. Poszkodowana trafiła do placówki w stanie krytycznym.
- 12-letnia dziewczynka zasłabła w wodzie i topiła się w basenie, z którego została wyciągnięta przez ratownika. Była reanimowana i została przewieziona do szpitala - powiedziała kilka dni temu rzeczniczka jeleniogórskiej policji Edyta Bagrowska.
Policja prowadzi śledztwo w sprawie narażenia dziewczynki na utratę jej zdrowia i życia. Funkcjonariusze wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia - na razie dochodzenie prowadzone nie jest prowadzone przeciwko konkretnej osobie.
12-latka przebywała na feriach zimowych z mamą. 12 lutego na basenie hotelu, w którym przebywały zdarzył się wpadek. Dziewczynka w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach straciła przytomności i zaczęła tonąć. Z wody wyciągnął ją ratownik, który reanimował nastolatkę do momentu przyjazdu pogotowia ratunkowego. 12-latka nie odzyskała już przytomności.