Samolot Boeing 737 należący do PLL LOT wyleciał z Tel Awiwu o godzinie 6:35 czasu polskiego. Podczas lotu technicy przeprowadzili diagnostykę wszystkich układów maszyny. Okazało się, że jedna z sześciu opon maszyny została uszkodzona. Takiego rodzaju usterki są bardzo rzadkie, ale przewidziane przez producenta. Uszkodzenie jednej z opon nie uniemożliwia bezpiecznego lądowania - podaje RMF FM.
>>> Dlaczego samoloty się spóźniają? To nie zawsze wina pogody
Samolot z uszkodzoną oponą wylądował na w Warszawie o godzinie 9:00. W chwili, gdy lądował, asystowały mu wszystkie służby lotniskowe, a podejście zostało oczyszczone z innych maszyn, które również zbliżały się do pasa. Manewr zakończył się pomyślnie. Żaden z pasażerów oraz członków załogi nie został poszkodowany. Ruch na lotnisku znów odbywa się według planu.