Barbara Piwnik, była ministerka sprawiedliwości, obecnie sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie, oceniła w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 zachowanie Macieja Nawackiego. W piątek sędzia Nawacki, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie i członek KRS, publicznie podarł wniosek podległych mu sędziów w sprawie Pawła Juszczyszyna.
Czytaj więcej: Treść uchwały sędziów, którą podarł Nawacki. "Działania prezesa uznajemy za bezprawne"
Myślę, że obraz sędziego wykonującego taki gest może w wielu obywatelach zasiać wątpliwość, czy jego sprawa zostanie potraktowana z podobnym lekceważeniem
- takimi słowami Barbara Piwnik komentowała te wydarzenia.
>>> Wawrykiewicz: 27 osób z 10 tysięcy wpłynęło na wybór KRS
Dodała, że wśród zasad etyki zawodu sędziego jest zapis o tym, że sędzia swoim zachowaniem "nie powinien stwarzać nawet pozorów nierespektowania prawa". Nie chciała jednak wprost odpowiedzieć na pytanie, czy takim gestem sędzia Nawacki upokorzył sędziów-autorów uchwały. Według Barbary Piwnik sam gest "był zbyteczny".
Piątkowe wydarzenia z Olsztyna wywołały lawinę komentarzy, dziennikarze i prawnicy pisali m.in.:"Właśnie w świetle kamer poległ Maciej Nawacki", "przejdzie do historii", "przekroczenie kolejnych granic".
Natomiast w rozmowie z Gazeta.pl sędzia Nawacki tłumaczył, że podarcie dokumentu to "wyraza dezaprobaty". Swój gest opisał w następujący sposób:
Chociażby taki obrazek, przewijający się w mediach, Nancy Pelosi drącej dokument. To jest przyjęte w naszej kulturze, wyraża się w ten sposób dezaprobatę.
Czytaj więcej: Nawacki dla Gazeta.pl. Wspomina o Pelosi i komentuje podarcie wniosku. "Tak się wyraża dezaprobatę"