- Moje notatki i złożone zeznania są efektem nacisków ze strony moich byłych przełożonych - mówi Tomasz Kaczmarek w nagraniu ujawnionym przez "Superwizjer" TVN. Chodzi o sprawę tzw. "willi Kwaśniewskich".
Były agent CBA twierdzi, że ówcześni szefowie - Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik - mieli nakazywać mu podkoloryzować swoje notatki i tak sporządzać dokumentację, "by wytworzyć przeświadczenie, że dom w Kazimierzu Dolnym w nielegalny sposób należy do małżeństwa Kwaśniewskich". Jako agent biura Kaczmarek udawał przedsiębiorcę i starał się zdobyć informacje i rzekomym łamaniu prawa przez parę prezydencką, jednak nic takiego nie udowodniono. Sama akcja jest nazywana "najdroższa w historii" biura: opłacono wystawne życie Kaczmarka w jego fałszywej tożsamości i zakup willi za trzy miliony złotych. Teraz Kamiński kieruje MSWiA, zaś Wąsik - sekretarzem Kolegium do Spraw Służb Specjalnych.
Ustalenia dziennikarzy i słowa Kaczmarka ostro komentują politycy opozycji. "Ten materiał jest wstrząsający. Służbami specjalnymi rządzą psychopaci, którzy fabrykują dowody przeciw przeciwnikom politycznym. Dymisje i niezależne dochodzenie natychmiast" - napisał na Twitterze Sławomir Nitras. Radosław Sikorski nawiązał do innej sprawy związanej z CBA. "PiSowska bolszewia zniszczyła Leppera, próbowała zniszczyć Kwaśniewskich. To nie może pozostać bezkarne" - stwierdził.
Część komentujących podkreśla, że ujawnione informacje powinny wiązać się z konsekwencjami. Krzysztof Gawkowski z Lewicy napisał: "Służby specjalne za czasów PiS łamały prawo i nie szanowały żadnych zasad. Nadchodzi jednak czas zapłaty za przestępstwa! Lewica nie odpuści i razem z Włodzimierzem Czarzastym jutro o 10.30 poinformujemy pod siedzibą CBA o działaniach, które podejmujemy!". Sam Czarzasty skomentował sprawę dostanie. "Sprawa haków na A.Kwaśniewskiego. Czas skur....syństwa się skończy wcześniej lub później. Weźcie ułaskawienia od Andrzeja Dudy już dziś. Bo jak prezydentem zostanie ktoś przyzwoity to będziecie siedzieć" - napisał na Twitterze.
Autorzy reportażu "Superwizjera" wysłali pytania do Kamińskiego i Wąsika, jednak ci odmówili komentowania sprawy. Po emisji materiału Stanisław Żaryn, rzecznik Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych zabrał głos na Twitterze, podważając wiarygodność Kaczmarka:
"'Agent Tomek' przez lata publicznie tłumaczył, że wie do kogo należała 'willa Kwaśniewskich', brylował w mediach opowiadając o szczegółach akcji. Jak usłyszał zarzuty dot. oszustw finansowych, nagle przypomniał sobie o 'naciskach' M. Kamińskiego i Macieja Wąsika. Gdy T. Kaczmarek był funkcjonariuszem CBA, TVN24 kpił z niego i robił nieodpowiedzialnego, groźnego 'karierowicza bez sumienia'. Jak teraz Kaczmarek usłyszał zarzuty dot. oszustw finansowych i zaczął kłamać nt. M.Kamińskiego i M.Wąsika stał się wiarygodnym demaskatorem".