- "Dzisiejsze stanowisko niektórych sędziów trzech izb Sądu Najwyższego, to nic innego jak bezprawna próba zmiany ustroju Rzeczypospolitej. Nie ma mocy wiążącej, a sędziowie kwestionujący legalność powołania innych sędziów, będą ścigani dyscyplinarnie" - napisał na swoim Twitterze Przemysław Radzik.
W czwartek 23 stycznia trzy Izby Sądu Najwyższego - Karna, Cywilna i Pracy, podjęły uchwałę, która dotyczy sędziów SN, sądów powszechnych oraz wojskowych. Zawarto w niej, że "nienależyta obsada sądów" w rozumieniu kodeksów postępowania karnego i postępowania cywilnego zachodzi także wtedy, gdy w składzie sądu bierze udział osoba powołana na urząd sędziego na wniosek nowej KRS.
Uchwała nie podważa orzeczeń, które już zostały wydane, jednak sędziowie, którzy zostali wybrani na wniosek nowej KRS, muszą spodziewać się, że ich następne orzeczenia mogą być poddawane procedurze sprawdzającej. Na oświadczenie SN zareagowało także Ministerstwo Sprawiedliwości, które uznało tę uchwałę za niezgodną z prawem. - "Żaden organ, także sądowy, nie może bowiem kwestionować powołania i inwestytury sędziego" - napisano w komunikacie resortu.