Rosjanie pokazali nowe dokumenty, uderzyli w AK. IPN: Materiały propagandowe wykonane przez komunistów

IPN zareagował na ostatnie działania rosyjskiego MON, które upubliczniło - jak zapewnia - nieznane dotąd dokumenty z czasów II wojny światowej. Według Instytutu Rosjanie pokazali tylko dobrze "wyselekcjonowany zestaw" z archiwów, by ukryć skalę sowieckich represji. "Dokumenty są materiałami wytworzonymi przez sowiecki i komunistyczny aparat represji i propagandy w latach 1944-1945" - utrzymuje IPN.

Instytut Pamięci Narodowej sprawdził, co zawierają dokumenty "odtajnione" przez rosyjskie MON w 75. rocznicę wkroczenia Armii Czerwonej do Warszawy. Rosjanie na podstawie tych dokumentów twierdzą, że czerwonoarmiści próbowali pomagać powstańcom w Warszawie. Padają też jeszcze mocniejsze tezy, jakoby żołnierze Armii Krajowej "unicestwili w mieście Żydów i Ukraińców". Upubliczniono je razem, na specjalnie przygotowanej do tego stronie - wszystkie materiały na niej są w języku rosyjskim.

>>> II wojna światowa. To był największy konflikt zbrojny w historii ludzkości:

Zobacz wideo

IPN o rosyjskich rewelacjach: Nie wnoszą nowych informacji

IPN w komunikacie na ten temat podkreśla, że opublikowane dokumenty to "wyselekcjonowany zestaw" z rosyjskich archiwów.

Opublikowane dokumenty nie wnoszą żadnych szczególnie znaczących nowych informacji na temat sowieckich działań w latach 1944-1945. W okresie tym Związek Sowiecki, walcząc z Niemcami, jednocześnie prowadził konsekwentną politykę zmierzającą do uniemożliwienia odbudowy niepodległej Rzeczypospolitej Polskiej. (...) Powielają one znane już, niezgodne z faktami ujęcia tej problematyki. Nie ma żadnych dokumentów na temat kulis sowieckiej polityki w czasie

- czytamy. Instytut Pamięci Narodowej ocenia krótko, że selekcja dokumentów polegała na tym, by przemilczeć dokonywane na terenie Polski sowieckie zbrodnie - mordy, rabunki, gwałty i zorganizowany wywóz wartościowych rzeczy do ZSRS. "Nie zostały tu opublikowane dokumenty ukazujące skalę sowieckich represji" - pada.

Rosjanie znowu o "bandytach z AK". "Sowieckie dokumenty pokazują zwalczanie jednostek AK"

IPN zaznacza, że Rosjanie całkowicie przemilczeli, że sowieci umożliwili Niemcom zlikwidowanie Powstania Warszawskiego i blokowali docieranie alianckiej pomocy do powstańców.

Dokumenty są materiałami wytworzonymi przez sowiecki i komunistyczny aparat represji i propagandy w latach 1944-1945. Podobnie jak tego rodzaju materiały wytwarzane przez niemieckie okupacyjne organy represji, sowieckie dokumenty pokazują zwalczanie jednostek Armii Krajowej i sił niepodległościowych, traktowanych jako "bandyci z AK" (...). Traktowano wszelkie przejawy działalności niepodległościowej przeciw stalinowskim organom władzy jako działalność "bandycką" i "terrorystyczną"

- wskazują eksperci z IPN.

Więcej o sprawie 75. rocznicy wkroczenia sowietów do Warszawy:

IPN o dokumentach i Armii Ludowej

Jednocześnie IPN opisuje za to ciekawy wątek, który wybrzmiewa z rosyjskich dokumentów: zapisano w nich, że komunistyczna Armia Ludowa była niespecjalnie lojalna wobec Polski i powstańczych władz. "Ciekawie obrazuje rzeczywistą jej podległość sowieckim ośrodkom dowódczym" - ocenia.

Inny fragment traktuje z kolei o tym, dlaczego Niemcy wybrali akurat takie, a nie inne miejsce, na stworzenie KL Auschwitz:

Trzy dokumenty (i wycinek z prasy sowieckiej) dotyczą realizowanej przez Niemców zagłady Żydów na ziemiach okupowanych. Jeden z nich zawiera bardzo ciekawą mapę pokazującą, jak ważna była dla Niemców kwestia infrastruktury komunikacyjnej przy wyborze miejsca na obóz śmierci KL Auschwitz.

Na Gazeta.pl gramy #JedenDzieńDłużej z WOŚP. Tutaj możesz wesprzeć naszą zbiórkę:

Więcej o: