We wtorek wieczorem przedstawiciele Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt (OTOZ) zamieścili w mediach społecznościowych apel o pomoc w poszukiwaniach młodego mężczyzny, który - jak uwieczniono na nagraniu - katował kota, kilkanaście razy uderzając go metalowym prętem. Wszystko działo się na klatce schodowej. Kot się nie bronił - biegał po schodach w górę i w dół, ale miał odciętą drogę ucieczki. Według osoby, która zawiadomiła o sprawie służby, kot nie przeżył. "SZOK?????????? Składamy zawiadomienie do prokuratury!! Mamy dane tego 'człowieka'" - napisali przedstawiciele OTOZ Animals.
>>> W wakacje Polacy nagminnie pozbywają się zwierząt:
W czwartek rano mężczyzna sam zgłosił się na policję - podaje RMF FM. To 20-letni Michał B., 20-letni mieszkaniec Prabut koło Kwidzyna w województwie pomorskim. Po przesłuchaniu przez śledczych ma usłyszeć zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi do pięciu lat więzienia. Mężczyzna na razie nie odniósł się do swojego bestialskiego zachowania. Jak informuje RMD DM, filmik, który trafił do sieci, został nagrany przez jego byłą już partnerkę, 19-letnią Klaudię Cz. Ma ona odpowiedzieć za udział w znęcaniu się nad kotem. Po zdarzeniu umieściła na Faceoooku oświadczenie, w którym wskazywała, że została zmuszona do nagrania filmu. "Bałam się zareagować (...) on rozkazywał mi, traktował okropnie i bała się ujawnić, co zrobił" - napisała.