Nowe przepisy dotyczące kontroli drogowych weszły w życie wraz z nowym rokiem. W mniej niż tydzień policjanci z Krapkowic (województwo opolskie) zatrzymali kilku kierowców prowadzących samochody z cofniętymi licznikami.
>>> Czy wiesz jak prawidłowo włączać się do ruchu?
Jako pierwszy w ręce policjantów z Krapkowic wpadł kierowca samochodu ciężarowego z Bydgoszczy. Podczas kontroli okazało się, że licznik jego pojazdu został cofnięty o około 10 tys. kilometrów. Mundurowi zatrzymali także kierowcę samochodu osobowego, którego licznik cofnięto o ponad 5 tys. kilometrów. Niechlubnym rekordzistą okazał się jednak 31-latek z gminy Gogolin.
"Policjanci ustalili, że drogomierz, którego kontrola na stacji diagnostycznej zakończyła się wpisem w CEPiK stanem 342 tys. kilometrów, w chwili policyjnej kontroli wykazywała tylko 156,5 tys. kilometrów. W tym wypadku licznik został zaniżony o aż o 185,5 tys. kilometrów" - informuje Komenda Powiatowa Policji w Krapkowicach.
Zatrzymani kierowcy nie umieli wyjaśnić, jak to się stało, że liczniki ich samochodów wskazują wartości niższe niż te odnotowane i zarejestrowane w bazie Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców w 2019 roku. Przepisy mówią, że osobom, które "zmieniają wskazanie drogomierza pojazdu mechanicznego lub ingerują w prawidłowość jego pomiaru" grozi kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat. Policja ustala, jak doszło do cofnięcia liczników i kto jest za to odpowiedzialny.