Do pierwszego wypadku doszło w czwartek rano na 406. kilometrze autostrady A4 w stronę Rzeszowa. Samochód dachował. Na miejsce wezwano policję, funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce zdarzenia i udzielili pierwszej pomocy poszkodowanej kobiecie, która kierowała samochodem.
W tym czasie kamera zarejestrowała drugą kolizję w tym samym miejscu. Osoba kierująca samochodem musiała stracić panowanie, auto wypadło z jezdni i uderzyło w skarpę. Wyskoczyło wysoko w powietrze, zrobiło pełen obrót, spadło na jezdnię i obróciło się jeszcze raz. Po tym samochód znalazł się poza kadrem wideorejestratora
"Zdarzenie wyglądało bardzo groźnie. Na szczęście nikt nie poniósł poważnych obrażeń" - poinformował Komisariat Autostradowy Policji w Krakowie. Funkcjonariusze zaapelowali o dostosowanie prędkości do warunków na drogach. W południowych powiatach możliwe jest oblodzenie - ostrzega IMGW. W piątek może pojawić się ono w większości kraju, gdyż wg prognozy w nocy temperatura w wielu miejscach spadnie poniżej zera.
W Wigilię i pierwszy dzień świąt doszło do ponad 130 wypadków, w których zginęło 11 osób, a ponad 160 zostało rannych.