Jest decyzja sądu ws. Kamila Durczoka. Dziennikarz nie trafi do aresztu

Katowicki sąd zdecydował, że Kamil Durczok nie trafi do aresztu. Wobec dziennikarza, któremu postawiono zarzuty podrobienia dokumentów dotyczących kredytu o wartości ok. 3 mln zł, zostaną zastosowane inne środki zapobiegawcze.

Sąd Okręgowy w Katowicach oddalił w środę zażalenie prokuratury na brak tymczasowego aresztu dla Kamila Durczoka. Do 1 stycznia dziennikarz ma zapłacić 200 tys. zł poręczenia majątkowego. Durczok ma zakaz opuszczania kraju, a także kontaktowania się z byłą żoną oraz pracownikami banku, którzy są świadkami w jego sprawie. Zastosowano wobec niego dozór policji.

Zarzuty wobec Kamila Durczoka

Kamil Durczok został zatrzymany 2 grudnia. Jest podejrzany o podrobienie podpisu byłej żony na wekslu opiewającym na sumę ponad dwóch milionów franków szwajcarskich. Sprawa dotyczy kredytu zawartego w sierpniu 2008 roku. W tym roku bank, udzielający pożyczki, zwrócił się do byłej żony Durczoka z wezwaniem do wykupu weksla z powodu nieuiszczenia należności. Kobieta zaprzeczyła, że złożyła swój podpis na wekslu.

>>> Danuta Hübner komentuje projekt PiS dotyczący dyscyplinowania sędziów. Zobacz wideo:

Zobacz wideo
Więcej o: