Były premier i szef Rady Europejskiej Donald Tusk promuje swoją książkę pt. "Szczerze". W sobotę 14 grudnia w Centrum Premier na ul. Czerskiej w Warszawie odbyło się spotkanie autorskie z politykiem. Podczas tego wydarzenia dziennikarz "Super Expressu" miał okazję zapytać go, czy bierze pod uwagę start w wyborach prezydenckich w 2025 roku.
- Wszystko biorę pod uwagę. Oj, nawet jakieś bardzo czarne scenariusze, nawet i to co może być za pięć lat, albo i to, kogo może nie być. Tak, biorę to pod uwagę - powiedział Donald Tusk.
>>> Protasiewicz: Pierwszym krokiem syntezy PO-PSL byłby wspólny kandydat na prezydenta
Podczas spotkania z czytelnikami, były premier przyznał, że zrezygnował ze startu w wyborach prezydenckich 2020 po to, aby "ograć PiS".
- Pomyślałem, że jeśli oni zainwestowali tak dużo pieniędzy, wysiłku, czasu antenowego i gazet, żeby mnie dyskredytować, to najlepszym sposobem ogrania ich na samym starcie, będzie zmarnowanie ich wysiłku. Nawet jeśliby stanęli na głowie, to nie są w stanie tego wszystkiego wylać, co przyszykowali na mnie - mówił Donald Tusk.
Donald Tusk zapowiedział także, że zaangażuje się w polską politykę jeszcze przed wyborami prezydenckimi 2025. Polityk zapowiedział, że w najbliższym roku będzie prezentował pomysły na to, jak PO i PSL mogą wygrać kolejne wybory parlamentarne.
- Z racji mojej nowej funkcji nie tylko mogę już być, ale powinienem już być zaangażowany w pełni, żeby pomagać w Polsce PO i PSL - stwierdził Donald Tusk.
Przypomnijmy, że były premier Polski został niedawno przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej.