Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem. Do Centrum Powiadamiania Ratunkowego we Wrocławiu wpłynęło zgłoszenie o tym, że przed bramą wjazdową do hotelu i restauracji GrapeRestaurant przy ul. Parkowej płonie kobieta.
Alicja S. dolewała paliwa do paleniska. Wówczas stanęła w płomieniach. Przechodnie próbowali ugasić palącą się kobietę, jednak ogień był zbyt duży. Na miejsce zdarzenia przyjechały służby i ugasiły 21-latkę. Została przewieziona do jednego z wrocławskich szpitali, a następnie do specjalistycznej placówki w Krakowie. Miała poparzenia trzeciego stopnia.
Jak informuje wrocławska "Gazeta Wyborcza", Alicji S. nie udało się uratować. Obrażenia okazały się zbyt poważne. Kobieta zmarła w piątek. Policja wykluczyła udział osób trzecich. Łukasz Dutkowiak, rzecznik wrocławskiej policji, w rozmowie z TVN24 Wrocław powiedział, że najprawdopodobniej 21-latka podczas dolewania paliwa oblała się nim, wówczas jej ubrania stanęły w płomieniach. Policja wciąż wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
>>> 22-latek podpalił samochód. Gdy pojazd wybuchł, mężczyzna stanął w ogniu. Zobacz wideo: