"Rz". Pracownik sklepu może odmówić zabicia karpia. "Prawo pracy jest jednoznaczne"

Pracownik może odmówić zabijania karpia i pracy przy sprzedaży żywych ryb, jeśli nie pozwala mu na to sumienie. Pracodawca z kolei nie może wypowiedzieć mu umowy - piszą dziennikarze "Rzeczpospolitej".

Czy pracownik działu rybnego może powołać się na klauzulę sumienia i odmówić zabijania karpi lub sprzedaży żywych ryb, jeśli nie pozwalają mu na to przekonania? Dziennikarze "Rzeczpospolitej" piszą, że prawo pracy jest w tej kwestii jednoznaczne. "Pracownik może odmówić zabicia karpia, a pracodawca nie może zmusić go do wykonania takiego polecenia ani wyciągnąć negatywnych konsekwencji w znaczeniu dyscyplinarnym" - czytamy.

>>> Krwawe święta. Boże Narodzenie to piekło dla karpi

Zobacz wideo

Klauzula sumienia a zabijanie karpi. Czy pracodawca może ukarać pracownika?

Dziennikarze podkreślają jednocześnie, że na klauzulę sumienia można powoływać się wyłącznie w przypadkach istotnych i nie może być ona wykorzystywana do uchylania się od pracy. Wskazują, że jeśli sprawa trafi do sądu, to pracownik musi wykazać jakie przekonania lub wierzenia uniemożliwiły mu wykonanie polecenia przełożonego. Z ich analiz wynika, że w przypadku powołania się na klauzulę sumienia pracodawca może rozwiązać umowę z pracownikiem, "jednak tylko wtedy, gdy czynności, których wykonania odmawia pracownik, stanowią istotę pracy".

Co to oznacza w praktyce? Pracownik sklepu, który odmówi zabicia karpia, nie powinien obawiać się rozwiązania umowy czy konsekwencji prawnych, bo zabijanie zwierząt nie jest istotą pracy w sklepie. Istotne jest jednak to, czy w momencie podjęcia zatrudnienia pracownik wiedział lub mógł przewidzieć, że jego praca będzie wymagać od niego wykonywania czynności, na które nie pozwalają mu jego poglądy.

Sklepy nie chcą sprzedawać żywych karpi

Niemal wszystkie ogólnopolskie sieci wycofały ze sprzedaży żywe karpie. Twierdzą, że nie chcą eskalować cierpienia zwierząt. Są też powody biznesowe: coraz więcej Polaków uznaje sprzedaż żywych ryb za okrucieństwo i ich sprzedaż spada. Taką decyzję zadeklarowały sieci Lidl, Aldi, POLOmarket, Auchan, E.Leclerc czy Tesco.

Więcej o: