Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf wzywa sędziów izby dyscyplinarnej SN do powstrzymania się od orzekania w prowadzonych sprawach. W ubiegłym tygodniu Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego orzekła, że izba nie jest sądem w rozumieniu prawa krajowego i unijnego. Była to reakcja na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 19 listopada.
Prezes Gersdorf, powołując się na wyrok z 5 grudnia, napisała, że kontynuowanie działalności przez Izbę Dyscyplinarną stanowi "poważne zagrożenie dla stabilności porządku prawnego w Polsce".
Zobacz także: Dr hab. Rafał Chwedoruk o wojnie domowej w PO
Kierujący pracami Izby Dyscyplinarnej sędzia Tomasz Przesławski w wydanym we wtorek wieczorem oświadczeniu stwierdził, że wyrok Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN "nie ma wpływu na dalsze funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego", bo dotyczył jedynie konkretnego przypadku sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego, który po ukończeniu 65 lat chciał dalej orzekać i nie dostał pozytywnej opinii z Krajowej Rady Sądownictwa.
W związku z powyższym oświadczam, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego w dalszym ciągu wykonywać będzie powierzone jej przez konstytucyjne organy Rzeczypospolitej Polskiej czynności orzecznicze, mając na uwadze dobro wymiaru sprawiedliwości oraz poczucie odpowiedzialności za bezpieczeństwo prawne, które jest naczelną wartością państwa prawa
- napisał dr hab. Tomasz Przesławski.