>> Prof. Andrzej Elżanowski: Kary za znęcanie się nad zwierzętami i nad ludźmi powinny być porównywalne >>
Na terenie gospodarstwa w Słomnikach w powiecie krakowskim policjanci znaleźli okaleczone, wygłodzone i trzymane w skandalicznych warunkach zwierzęta. Część z nich posiadała rany wskazujące na to, że się nawzajem gryzły - najprawdopodobniej z głodu.
Zgłoszenie dotyczące niewłaściwego traktowania zwierząt wpłynęło na Komisariat Policji w Słomnikach 26 listopada. Funkcjonariusze udali się na miejsce wraz z pracownikami Inspektoratu Weterynarii i przedstawicielem krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Służby weszły na teren posesji mimo tego, że właściciel oddalił się od gospodarstwa.
Na miejscu policjanci znaleźli kozy, trzodę chlewną oraz dwa psy, które przetrzymywane były w fatalnych warunkach. Weterynarz stwierdził, że wszystkie są wygłodzone, zaniedbane i w złym stanie. 20 świń było hodowanych w starej szklarni - większość z nich posiadało pogryzienia wskazujące na to, że się nawzajem gryzły. Dwie okaleczone kozy uwiązane były na zewnątrz szklarni. Psy były wychudzone i zaniedbane: jeden z nich był zamknięty w kojcu, a drugi chodził po posesji, jednak miał problemy z poruszaniem się.
Na terenie gospodarstwa znaleziono liczne kości i szczątki zwierząt, w tym cztery padłe prosięta i jednego martwego psa. 51-letni właściciel został zatrzymany jeszcze tego samego dnia. Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami. Za popełnione przestępco grozi mu do trzech lat więzienia. Prokurator zastosował wobec podejrzanego policyjny dozór, który potrwa do czasu zakończenia sprawy. Wszystkie zwierzęta zostały odebrane i trafiły pod opiekę Urzędu Gminy Igołomia-Wawrzeńczyce.