Były dziennikarz Kamil Durczok zatrzymany. Chodzi o weksle

Kamil Durczok został zatrzymany w sprawie podrobienia dokumentów przedstawionych przed laty w banku w celu uzyskania kredytu - podał portal tvp.info. Autentyczność swojego podpisu zakwestionowała jego była żona.

Były dziennikarz Kamil Durczok został - według informacji tvp.info - doprowadzony do prokuratury w Katowicach, gdzie usłyszał zarzuty podrobienia dokumentów oraz doprowadzenia banku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości.

- Mój klient został zatrzymany przez policję. Chodzi o sprawę weksli  - potwierdził "Super Expressowi" pełnomocnik Kamila Durczoka, mec. Łukasz Isenko. W rozmowie z wp.pl przekazał z kolei, że jego klient (tak jak w sprawie zarzutów za jazdę po alkoholu) nie chce pozostawać anonimowy. Isenko podał, że Durczok ma dopiero usłyszeć zarzut.

Dziennikarz Kamil Durczok z zarzutami

Jak podał portal tvp.info, Durczok jest podejrzany ws. sfałszowania podpisów byłej żony w celu uzyskania kredytu (chodzi o podpisy m.in. na wekslu). Była żona Kamila Durczoka - Marianna - twierdzi, że podpisy na dokumentach sprzed lat (z czasów, gdy byli jeszcze małżeństwem) nie należą do niej i "dowiedziała się, że jest osobą rzekomo poręczającą kredyt Kamila Durczoka dopiero, gdy bank wezwał ją do spłaty zaległej należności jej byłego męża".

Była żona Durczoka złożyła zawiadomienie do prokuratury, a kolejne złożył bank, który udzielił Kamilowi Durczokowi 2,9 mln zł kredytu. Powołany biegły "stwierdził, że podpisy na dokumentach bankowych nie zostały sporządzone przez Mariannę" - czytamy w tvp.info. 

W lipcu 2019 z kolei pisaliśmy, że Kamilowi Durczokowi przedstawiono zarzuty prowadzenia pod wpływem alkoholu i spowodowania zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym. Durczok miał spowodować kolizję na autostradzie A1 pod Piotrkowem Trybunalskim, mając 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

>>> To nagranie z wypadku pokazuje, dlaczego powinniśmy wozić dziecko w foteliku:

Zobacz wideo
Więcej o: