Na znalezisko natrafiono w jednej z piwnic oficyny, a miejsce odkrycia wskazuje na to, że wina pochodzą sprzed 100 lat, czyli z czasów Konstantego Zamoyskiego, I ordynata kozłowieckiego.
Po wstępnym oczyszczeniu butelki zostały zabezpieczone i obecnie są przechowywane w podobnych warunkach, w jakich przetrwały przez te wszystkie lata - obsypane piaskiem, w niskiej temperaturze i bez dostępu światła.
21 listopada w muzeum odbyło się spotkanie z Wojciechem Bońkowskim (wydawcą pisma „Ferment”) oraz Robertem Mielżyńskim (enologiem, podróżnikiem i pasjonatem wina), którzy nieinwazyjną metodą pobrali próbki wina oraz udzielili wstępnych porad w sprawie dalszego postępowania z tym cennym znaleziskiem. Określenie dokładnego wieku, pochodzenia i wartości znaleziska wymaga dalszych, szczegółowych badań. Po zakończeniu remontu muzeum planuje prezentowanie butelek z winem w nowo powstałych ekspozycjach.
>>> Masz ochotę na wino, ale nie masz korkociągu? Nie wszystko stracone:
To już kolejne odkrycie pamiątek z przeszłości podczas wielkiego remontu w Kozłówce. Na początku roku odkopano piec z początku XX w., będący częścią systemu ogrzewania kaplicy pałacowej.
Prace remontowe w zespole pałacowym w Kozłówce odbywają się w ramach projektu „Przebudowa, rewitalizacja i konserwacja budynków zespołu pałacowo-parkowego w Kozłówce (dwie oficyny, stajnia, teatralnia) z adaptacją na cele kulturowe i turystyczne”, dofinansowanego z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014–2020”. Ze zmodernizowanych obiektów będzie można korzystać już na początku 2021 roku.