Resort podał w komunikacie, że minister, działając zgodnie z przepisami ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, podejmie decyzję o odwołaniu dyrektora po zapoznaniu się z opiniami.
Jerzy Miziołek był dyrektorem Muzeum Narodowego od końca listopada 2018 roku. Został powołany na kadencję 2018-2022. Pracownicy alarmowali, że skonfliktował się z zespołem i ucieka się do zastraszania. Konflikt był na tyle silny, że na jesieni 2019 r. ludzie żądali od ministra Glińskiego odwołania dyrektora Miziołka - informowała warszawska "Gazeta Wyborcza". Minister obiecywał, że decyzję podejmie po wyborach do Sejmu.
Największa fala krytyki spadła na Miziołka po tym, gdy Muzeum Narodowe najpierw usunęło, a po narastających głosach oburzenia przywróciło na ekspozycję, prace Natalii LL i Katarzyny Kozyry. Miziołek tłumaczył wówczas, że prace te oburzają rodziców i mówił, że nie chce pokazywać "tematyki z zakresu gender".
Wywołało to oburzenie. Na znak protestu ludzie wrzucali zdjęcia z bananem - nawiązując do jednej z usuniętych prac, "Sztuki konsumpcyjnej" Natalii LL. Ponadto setki osób uczestniczyły w happeningu "Jedzenie Bananów przed Muzeum Narodowym". Wydarzenie zorganizowane przez działaczki feministyczne było manifestacją w obronie wolności sztuki w związku z wcześniejszym usunięciem z muzeum instalacji polskich artystek.
>>> Czy Jacek Jaśkowiak zostanie prezydentem? Poznaj konkurenta Kidawy-Błońskiej: