Ideą, która towarzyszyła posadzeniu palmy w Chrobrzu, miało być zwrócenie uwagi na ocieplenie klimatu i na to, że jego konsekwencje odczuwają również rolnicy z województwa świętokrzyskiego. Przed drzewem ustawiono tabliczkę z napisem:
Przechodniu! Czy wiesz, że dzięki zmianom klimatu mogę tu żyć. Pomyśl, co możesz zrobić, aby spowolnić ocieplenie klimatu?
Anna Lach, dyrektorka Centrum Kształcenia Rolniczego, w rozmowie z Polsat News powiedziała, że placówka chce uświadamiać, iż w klimacie zachodzą zmiany, a posadzenie palmy to część happeningu proekologicznego. - Rozumiem, że zostały sprowokowane tradycyjne gusta, ale o to nam chodziło - aby każdy się zastanowił, co zrobić, żeby zmiany w klimacie spowolnić - powiedziała.
Realizacja pomysłu posadzenia palmy kosztowała ponad dwa tysiące złotych. Dodatkowo, aby mogła ona stanąć przed szkołą rolniczą, wycięto drzewa, które rosły w jej miejscu. Zgodę na wycięcie wydał urząd gminy, który sprawy komentować nie chce. Jak poinformowała Polsat News Anna Lach, drzewom groziło przewrócenie, a na ich miejsce zasadzono już nowe.
>>> Świerki w walce z ociepleniem klimatu. Zobacz wideo: