Do zdarzenia doszło 21 listopada w godzinach porannych. Na krajowej "siódemce" w Libertowie patrol grupy SPEED z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie zauważył kierowcę, który z pasa do skrętu w prawo pojechał na wprost, po czym znów zmieniając pas ruchu, zmusił innego kierowcę do hamowania. Policjanci dali kierowcy sygnał do zatrzymania, jednak mężczyzna go zignorował. Funkcjonariusze wyprzedzili kierowcę i nakazali mu jechać za radiowozem. Widząc to, siedzący w sportowym samochodzie kierowca przyspieszył i zaczął uciekać.
Podczas ucieczki przed nieoznakowanym radiowozem pirat drogowy popełnił szereg kolejnych wykroczeń. Pościg trwał od miejscowości Gaj do Mogilany, gdzie zablokowano mężczyźnie drogę. Gdy policjanci wylegitymowali kierowcę, okazało się, że to 32-latek, który posiada dwa zakazy prowadzenia pojazdów i jest poszukiwany do odbycia kary aresztu (łącznie 46 dni odsiadki w czterech sprawach). Mężczyzna przyznał, że uciekał, bo bał się, że trafi do więzienia. Podczas jazdy miał też konsultować się ze swoim adwokatem, czy powinien zatrzymać się do kontroli. Policjanci odkryli także, że pojazd, którym poruszał się poszukiwany, nie był zarejestrowany w Polsce i posiadał tablice rejestracyjne od innego samochodu.
32-latek został zatrzymany i doprowadzony do aresztu śledczego, gdzie spędzi najbliższe tygodnie. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Jego pojazd odholowano na parking strzeżony.