Niektóre media piszą w ostatnich dniach o nadchodzącej "bestii ze wschodu". Takie prognozy pogody przygotowali naukowcy z Uniwersytetu Columbia w USA, którzy twierdzą, że Europę czekają wyjątkowo mroźne miesiące. Jednak Grzegorz Walijewski z IMGW mówi, że według polskich synoptyków te przewidywania się nie sprawdzą. - Nie będzie bestii ze wschodu, zima będzie łagodniejsza. Będzie jednak okres bardziej chłodny i bardziej śnieżny - powiedział Grzegorz Walijewski.
Według prognoz IMGW, mrozy i bardziej obfite opady śniegu będą dopiero w styczniu. Synoptycy informują, że najzimniej ma być w zimie na północnym-wschodzie kraju oraz w górach. Najcieplej, na Pomorzu. - Zima będzie całkiem normalna z cieplejszym grudniem i nieco chłodniejszym styczniem i częścią lutego. Będziemy mogli zaobserwować śnieg, a pokrywa śnieżna na pewno się stworzy - powiedział Grzegorz Walijewski.
Według IMGW, w tym roku raczej nie ma co liczyć na śnieżne święta Bożego Narodzenia. Taką sytuację obserwuje się w Polsce od 2015 roku. Walijewski mówi, że jest to spowodowane cyklicznymi wahaniami temperatur w naszej części Europy. - Zmienia się cyrkulacja powietrza. Jest zmienność klimatu i teraz jesteśmy w dłuższym, cieplejszym okresie - powiedział synoptyk.
Synoptycy prognozują, że w styczniu i lutym średnia temperatura dobowa może wynosić około minus 10 stopni. Wtedy też należy spodziewać się opadów śniegu. Roztopy prawdopodobnie nadejdą na przełomie lutego i marca, wtedy można się spodziewać przybrania wód na polskich rzekach.
Pełen raport IMGW dotyczący zimy 2019/2020 wkrótce zostanie opublikowany na stronie internetowej Instytutu.