Internauci krytykują projekt skateparku, który według mieszkańców umiejscowiony jest na terenie, który się do tego nie nadaje. Mieszkańcy krytykują między innymi nawierzchnię, którą stanowi kostka brukowa. Dodatkowo drzewa i niektóre przeszkody nie pozwalają na swobodną jazdę na rolkach czy deskorolkach w tym miejscu.
O komentarz w sprawie skateparku z kostki brukowej poproszeni zostali przedstawiciele Urzędu Miasta. Według nich projekt jest dokładnie taki, jaki miał być. - Na każdym etapie realizacji zadania, szczególnie projektowania, było ono konsultowane zarówno z wnioskodawcą, jak również środowiskiem skate subkultury. Wszystkie elementy inwestycji, w tym także nawierzchnia, co warto zaznaczyć z kostki bezszwowej ułożonej bezfugowo, były zaakceptowane - odpowiedziała dziennikarzom "Dziennika Zachodniego" rzecznik UM Katowic Ewa Lipka. Projekt miał być bez uwag zaakceptowany przez Radę Jednostki Pomocniczej miasta czy powiatową społeczną radę ds. osób niepełnosprawnych.
Według nieoficjalnych ustaleń "Wyborczej" pod skateparkiem biegnie instalacja wodno-kanalizacyjna, dlatego konieczne było zastosowanie nawierzchni, którą da się rozebrać w przypadku awarii sieci. Taką praktykę stosuje się także w przypadku niektórych dróg rowerowych.
W czwartek 20 listopada o godzinie 14:00 ma się odbyć spotkanie mieszkańców z projektantami skateparku. Zainteresowani mają możliwość przedstawić swoje argumenty lub uwagi dotyczące sposobu realizacji placu dla deskorolkowców. Wszystkie szczegóły projektu realizowane w ramach Budżetu Obywatelskiego Katowic znajdują się na stronie bo.katowice.eu.