Jak podaje serwis "nto.pl", do wypadku doszło w środę wczesnym popołudniem między Radzikowicami a Goświnowicami, gdzie trwa budowa drogi.
Według Tomasza Krzemienowskiego z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Opolu wstępne ustalenia wskazują na to, że wypadek był wynikiem nieszczęśliwego splotu zdarzeń. Wszystko zaczęło się od ciężarówki, która ugrzęzła na budowie. Miała zostać wyholowana przez koparkę, więc konieczne było połączenie pojazdów stalową liną.
W momencie, w którym 36-letni pracownik budowy przymocowywał linę do holowania, w koparkę uderzył przejeżdżający obok podnośnik. Mężczyzna siłą odrzutu został uderzony przez koparkę. Przewieziono go do szpitala. Niestety zmarł w wyniku poniesionych obrażeń.
Kierowca podnośnika uciekł z miejsca wypadku. Szybo został jednak namierzony przez policję. Funkcjonariusze z Komedy Powiatowej Policji w Nysie ustalili, że 66-latek był pod wpływem alkoholu. Miał we krwi dwa promile.
Sprawę wyjaśnia policja, prokuratura oraz Państwowa Inspekcja Pracy.
>>> Co zrobić po wypadku? Zobacz wideo: