Rybnik. Wyszedł z dyskoteki z 17-letnią Alicją F. i ją zabił. Sędzia: "Jeśli nie on, to kto?"

W Sądzie Okręgowym w Rybniku zapadł wyrok w sprawie zabójstwa 17-letniej Alicji F. z Boguszowic. Sąd uznał za winnego 20-letniego Adriana P. i skazał go na 25 lat więzienia. Wyrok jest nieprawomocny.

Do tragedii doszło w lutym 2018 roku. 17-letnia Alicja F. z Boguszowic świętowała w jednym z rybnickich klubów urodziny swojej koleżanki. Tam spotkała Adriana P., z którym wyszła z budynku. To, że młodzi ludzie oddalają się w stronę pobliskich garaży, zarejestrowały kamery monitoringu. Właśnie tam przypadkowy przechodzień znalazł ciało Alicji. Ktoś ukrył je w dole przy garażach na ulicy Władysława Łokietka w Rybniku.

>>> Czy wiesz, co zrobić, gdy zaginie ktoś bliski?

Zobacz wideo

Rybnik. Śmierć 17-letniej Alicji F. Udusiła się własną krwią

Sekcja zwłok wykazała, że 17-letnia Alicja miała liczne rany twarzoczaszki, na jej szyi znaleziono ślady duszenia. Dziewczyna zmarła, dusząc się własną krwią płynącą z ran na głowie. O zadanie ciosów, które spowodowały śmierć Alicji, oskarżono 20-letniego Adriana P. Wyrok w tej sprawie zapadł w poniedziałek 18 listopada. Sędzia nie miał wątpliwości co do tego, że to młody mężczyzna zabił Alicję.

- W tej sprawie istnieją dowody, które pozwalają stwierdzić, że to Adrian P. dopuścił się tego czynu. (...) Pewne jest to, że oskarżony i Alicja F. się spotkali. Jest bezsporne, że pokonali drogę, która została ustalona co do sekundy różnymi zapisami monitoringu. Bezsporne jest, że dotarli oni w miejsce, gdzie została znaleziona martwa Alicja F. Oskarżony nie przyznał się do zarzucanego zabójstwa, ale nie twierdził, że zrobił to ktoś inny. Nie przyznawał się werbalnie do tego czynu, ale w odniesieniu do tego co mówił podczas śledztwa nie był już taki stanowczy. W śledztwie twierdził, że do czegoś doszło, do rękoczynów - powiedział sędzia Ryszard Furman, którego słowa cytuje "Dziennik Zachodni".

Sędzia zapytał retorycznie: "Jeśli nie on to zrobił, to kto?"

Rybnik. Adrian P. skazany za zabicie Alicji F. nie chciał wysłuchać uzasadnienia wyroku

W czasie śledztwa wykazano, że w chwili zabójstwa Adrian P. był pod wpływem alkoholu i amfetaminy. Na jego odzieży znaleziono ślady krwi. Ze względu na to, że dwudziestolatek był już wcześniej karany, m.in. za brutalny rozbój, prokuratura przyjęła, że popełnił przestępstwo w warunkach recydywy i domagała się dla niego kary dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd uznał, że Adrian P. stanowi zagrożenie dla społeczeństwa, ale zabójstwo, którego dokonał, nie było zabójstwem ze szczególnym okrucieństwem. Z tego powodu został skazany na 25 lat więzienia. Będzie mógł się starać o warunkowe zwolnienie po 20 latach odsiadki - informuje portal rybnik.com

Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca Adriana P. zapowiedział apelację. Podczas sprawy domagał się uniewinnienia swojego klienta, twierdząc, że nie ma dostatecznych dowodów na to, że to właśnie Adrian P. zabił Alicję F., a proces ma charakter poszlakowy.

- Sąd wskazał iż oskarżony nie przyznawał się do tego, kto popełnił ten czyn i nie wskazał kto miałby ten czyn popełnić. Zgodnie z przepisami prawa karnego oskarżony ma zagwarantowane to, że nie musi wskazywać kto to mógł zrobić. To jemu trzeba to dowieść - powiedział adwokat Błażej Motyka. 

Adrian P. nie wysłuchał uzasadnienia wyroku sądu. Opuścił salę w asyście policji.

Więcej o: