Ratował ludzi podczas karambolu na A6. Bohaterski kierowca otrzymał polskie obywatelstwo

Andrej Sirowackij w czerwcu 2019 ratował ludzi z płonących samochodów podczas karambolu na A6 niedaleko Szczecina. W środę otrzymał polskie obywatelstwo. - Od dziś nie jestem już Andrejem, a polskim Andrzejem - powiedział.

9 czerwca na A6 na wysokości Szczecina zderzyło się osiem samochodów. Niektóre z nich stanęły w ogniu. Ukraiński kierowca Andrej Sirowackij naraził wówczas życie, aby wyciągnąć ludzi z płonących aut. Po wypadku otrzymał od marszałka województwa zachodniopomorskiego m.in. karnet na wczasy w uzdrowisku w Kołobrzegu dla siebie i rodziny, a także list gratulacyjny. Jednak jego marzeniem było otrzymanie polskiego obywatelstwa.

Od kilku lat Sirowackij wraz z żoną i dziećmi mieszka w Strzelcach Krajeńskich (województwo lubuskie). Jego karta pobytu w Polsce ważna była do czerwca 2020 roku. Mężczyzna obawiał się, że przed uzyskaniem obywatelstwa, w czym pomóc miały władze, karta straci ważność. "Gdy się cały szum medialny zakończył, wszystko nagle ucichło" - pisał na Facebooku ukraiński kierowca.

"Od dziś nie jestem już Andrejem, a polskim Andrzejem"

Polskie obywatelstwo Sirowackijemu nadał 21 październikaAndrzej Duda. W środę, 6 listopada, mężczyzna wraz z rodziną odebrał je od Władysława Dajczaka, wojewody lubuskiego. - Gdzie zginęło sześć osób, zginąć mogło więcej. Udało się temu zapobiec dzięki tobie, Andriej, dzięki tej wyjątkowej postawie, bezinteresownej postawie, szlachetnej, postawie człowieka, który pokazał, że życie ludzkie jest dla niego najwyższą wartością - powiedział Dajczak, cytowany przez Polsat News.

- Od dziś nie jestem już Andrejem, a polskim Andrzejem - stwierdził mężczyzna. Procedura nadania obywatelstwa polskiego Sirowackijemu została skrócona co najmniej o dziewięć miesięcy. 

>>> Maciej Wroński o sprawcy wypadku na autostradzie A6:

Zobacz wideo
Więcej o: