Do zdarzenia doszło 2 listopada. Po godzinie 18 wałbrzyscy policjanci otrzymali zgłoszenie o niepokojącym zachowaniu kierowcy autobusu linii nr 2. Mężczyzna pomylił trasę i nie zatrzymał się na przystanku. Zaniepokojona tym faktem pasażerka zaalarmowała służby.
Policjanci zatrzymali autobus nr 2 na przystanku przy ul. Wrocławskiej w Wałbrzychu. Gdy otworzyli drzwi od kabiny kierowcy, poczuli charakterystyczny zapach alkoholu. 47-latek bełkocząc, próbował przekonać funkcjonariuszy, że nie pił tego dnia. Badanie alkoholem wykazało, że mijał się z prawdą.
>>> Czy alkohol pomaga w zasypianiu?
Kierowca autobusu miał 2,7 promila alkoholu we krwi. Portal walbrzych.naszemiasto.pl informuje nieoficjalnie, że miał w kabinie butelkę z napojem, którą zabrała policja. Nie wiadomo jednak, czy był to alkohol. 47-latek został przewieziony do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych - relacjonuje Policja Wałbrzyska.