Łódzkie: na S8 dachowało auto. Kierowca mógł jechać nawet 200 km/h

W okolicach Modlicy w województwie łódzkim doszło do groźnego wypadku. Na nieczynnym punkcie poboru opłat, kierowca samochodu osobowego stracił panowanie nad pojazdem, który dachował po uderzeniu w barierki.
Zobacz wideo

- Kierujący samochodem osobowym z niewyjaśnionych dotąd przyczyn, stracił panowanie nad swoim pojazdem. Auto uderzyło w barierki i dachowało - przekazała dziennikarzom TVP3 rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji Łódź-Wschód sierż. Aneta Kotynia. Do wypadku doszło w okolicach nieczynnego punktu poboru opłat przy zjeździe z autostrady A1 na drogę ekspresową S8 w stronę Wrocławia, na wysokości miejscowości Modlica.

Samochód osobowy dachował na S8 niedaleko Łodzi. Kierowca jest w ciężkim stanie

W wyniku wypadku ciężko ranny został kierowca osobówki. Poszkodowanego przetransportowano śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala Kopernika w Łodzi. Jak podaje "Dziennik Łódzki" z 37-latkiem nie podróżowali inni pasażerowie.

Według nieoficjalnych informacji TVP3 Łódź, licznik samochodu zatrzymał się na 200 kilometrach na godzinę. W tym miejscu dopuszczalna prędkość pojazdów wynosi 50 km/h. Utrudnienia występują na trasie S8 na jezdni w stronę Sieradza. Ruch odbywa się jednym pasem drogi.

Więcej o: