Posiedzenie Sądu Okręgowego w Krakowie rozpoczęło się dziś o godzinie 8:30. Jego wynikiem jest decyzja, zgodnie z którą Magdalena Kralka nie otrzyma listu żelaznego - informuje tvn24.pl. Podejrzana złożyła wniosek w tej sprawie na przełomie sierpnia i września. Pierwszy raz o list żelazny ubiegała się pod koniec 2018 roku. Wówczas sąd nie rozpatrzył jej wniosku, bo "nie spełniał wymogów formalnych".
List żelazny to dokument zapewniający oskarżonemu pozostawanie na wolności do czasu prawomocnego zakończenia postępowania. Gwarantuje on wolność, ale pod pewnymi warunkami: oskarżony musi stawiać się na każde wezwanie sądu i nie może opuszczać kraju bez odpowiedniej zgody.
Magdalena Kralka jest poszukiwana za handel narkotykami i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą związaną z kibolami Cracovii. Z ustaleń śledczych wynika także, że utrudniała postępowanie karne, składała fałszywe zeznania oraz nakłaniała do tego inne osoby. Jest poszukiwana listem gończym wydanym przez Prokuraturę Krajową, Europejskim Nakazem Aresztowania oraz czerwoną notą Interpolu.
Gang, którym miała kierować Magdalena Kralka, stworzyło trzech braci: Adrian, Jakub i Mariusz Z. Poszukiwana kobieta jest konkubiną jednego z nich. Wszyscy trzej mężczyźni byli związani ze środowiskiem kiboli Cracovii i w oparciu o struktury pseudokibiców zorganizowali grupę przestępczą, która handlowała narkotykami na masową skalę. W 2017 roku Centralne Biuro Śledcze Policji aresztowało m.in. Mariusza i Jakuba Z. Podczas akcji zginął Adrian Z., postrzelony przez antyterrorystę. Gdy dwóch braci Z. trafiło do więzienia, ich partnerki przejęły kontrolę nad gangiem. Gabrielę S. udało się aresztować, ale Magdalena Kralka uciekła z kraju. Dzięki pieniądzom z handlu narkotykami Kralka pozostaje nieuchwytna - często zmienia miejsce pobytu, dba także o to, aby nie dało się jej namierzyć, gdy kontaktuje się z kimś z Polski.