Tęczowy Piątek. Wicepremier zastanawia się, jak zakazać akcji, MEN namawia, by w tym czasie sprzątać groby

MEN uruchomiło akcję "Szkoła Pamięta" i zachęca, by w piątek 25 października uczniowie szli uprzątnąć groby. Nie ukrywała tego nawet rzeczniczka resortu, mówiąc: - Proponujemy, by szkoły skupiły się na wartościowych rzeczach. Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak pisze z kolei: "Szkoła musi być wolna od ideologii, która skrywa się za tolerancją Tęczowego Piątku".
Zobacz wideo

Piątek 25 października będzie szczególny - wraca akcja Tęczowy Piątek, organizowana w Polsce przez Kampanię Przeciw Homofobii. Październikowa edycja jest czwartą i jak każda poprzednia - spotyka się z krytyką prawicowych środowisk, ale też kuratorów oświaty, jak Barbara Nowak, a nawet Rzecznika Praw Dziecka Mikołaja Pawlaka. Działania skierowane przeciwko Tęczowemu Piątkowi prowadzi także Ministerstwo Edukacji Narodowej.

Najpierw warto przypomnieć, co właściwie w ramach Tęczowego Piątku dzieje się w szkołach, które dołączą do akcji. Kampania Przeciw Homofobii podsumowała to krótko:

W tym roku KPH udostępniła za darmo plakaty i materiały, z których można korzystać w trakcie Tęczowego Piątku.

Tytuły publikacji to: "Jak prowadzić działania antydyskryminacyjne w szkołach", "Jak rozmawiać o orientacji seksualnej w szkole i wspierać młodzież" czy "Przeciwdziałanie dyskryminacji w szkole i zapewnienie równego traktowania w edukacji". Wszystkie mają na celu poprawienie świadomości uczniów i nauczycieli w zakresie walki z dyskryminacją uczniów i uczennic LGBT.

RPO apeluje do MEN ws. Tęczowego Piątku. Ministerstwo odpowiada własną akcją

W związku z atakami na Tęczowy Piątek, Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wystąpił z listem do ministra edukacji narodowej Dariusza Piontkowskiego, w którym przypominał, że "edukacja antydyskryminacyjna jest obowiązkiem szkół". RPO opublikował treść pisma 22 października, tymczasem MEN tego samego dnia ruszyło z akcją "Szkoła Pamięta", w ramach której uczniowie mają uporządkowywać groby w swoich miejscowościach.

MEN nie tylko prosiło rodziców o zwrócenie uwagi na to, co w Tęczowy Piątek dzieje się w szkołach, ale zachęcało do tego, by podejmować inne działania w ostatnich dniach października, a zwłaszcza w piątek 25 dnia tego miesiąca - czyli dołączyć do akcji "Szkoła Pamięta". Cytowana przez Polskie Radio Anna Ostrowska, rzeczniczka prasowa MEN, tak opowiadała:

Proponujemy, by szkoły skupiły się na wartościowych rzeczach, które są ściśle ujęte w podstawie programowej i powiązane z naszą kulturą oraz tradycją.

Jak dotąd - według szacunków MEN - do akcji miało zgłosić się 10 tys. szkół.

Rzecznik Praw Dziecka do RPO: Szkoła musi być wolna od ideologii, która skrywa się za tolerancją 

Z kolei Fundacja Mama i Tata w kontrze do Tęczowego Piątku zachęca, by zrobić sobie tego dnia wolne i "spędzić czas z dzieckiem". Ocenę jakości plakatu-odezwy można pominąć.

Na apel Adama Bodnara zareagował także Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak, który tak to tłumaczył:

Szkoła musi być wolna od ideologii, która skrywa się za tolerancją Tęczowego Piątku. Dyrektorzy muszą tego pilnować, MEN ich kontrolować. Rodzice mogą żądać przestrzegania prawa do wychowania. Adam Bodnar ma strzec praw wszystkich obywateli, a nie tylko wybiórczo określonych.

Sasin o Tęczowym Piątku: Trzeba się zastanowić nad regulacjami

Sprawa Tęczowego Piątku trafiła nawet pod rozwagę wicepremiera Jacka Sasina, który był pytany o akcję w Radio ZET. Polityk PiS zapewniał, że jest zdania, że "powinniśmy być tolerancyjni". - Nikomu nie powinniśmy budować życia, jeśli tylko nie łamie prawa. Natomiast nie powinniśmy dopuścić do tego, żeby szczególnie w szkole, gdzie są ludzie młodzi, mający prawo do oczekiwania, że dostaną tam rzetelną wiedzę, nie byli poddawani indoktrynacji - tłumaczył swoje stanowisko.

Jednocześnie, wraz z zapewnieniem o poszanowaniu tolerancji, wicepremier zastanawiał się nad tym, czy nie powinny powstać stosowne regulacje wobec takich akcji:

Trzeba się poważnie zastanowić nad tym, czy państwo nie powinno wprowadzić pewnych regulacji, które spowodują, że szkoła nie może być obszarem pewnej samowoli samorządów w tej sprawie, bo edukacja to zadanie państwa.
Więcej o: