Udusił pasażera pociągu. Nie stanie przed sądem, bo był niepoczytalny

"32-letni mężczyzna, który w listopadzie 2018 r. w wagonie Szybkiej Kolei Miejskiej zabił 59-letniego pasażera, nie odpowie za swój czyn przed sądem" - donosi RMF24. Biegli stwierdzili, że mężczyzna był niepoczytalny, dlatego zamiast do więzienia trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.
Zobacz wideo

Jak podaje RMF24, tragedia miała miejsce 19 listopada 2018 r. W wagonie Szybkiej Kolei Miejskiej doszło do bójki pomiędzy dwoma mężczyznami. O wydarzeniu zawiadomieni zostali policjanci. Gdy dotarli na miejsce 32-letni mężczyzna dusił przypartego do podłogi 59-latka. Po interwencji policji okazało się, że starszy mężczyzna jest nieprzytomny. Został przewieziony do szpitala. Nazajutrz zmarł.

Ofiara przypominała mu kogoś innego

W toku śledztwa 32-letniemu mężczyźnie postawiono zarzut zabójstwa. Podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień. W wyniku obserwacji sądowo-psychiatrycznej biegli stwierdzili, że mężczyzna jest chory psychicznie.

32-latek, "dokonując zarzuconego mu czynu miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem" -  poinformowała  rzecznik prasowej Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyny Wawryniuk. Twierdził również, że mężczyzna, którego udusił śmiał się z niego oraz przypominał mu osobę, która w przeszłości zrobiła mu krzywdę. 

Biegli orzekli również, że z powodu "wysokiego ryzyka" ponownego popełnienia przez niego podobnego czynu, mężczyzna powinien zostać umieszczony na leczeniu w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.

32-latek od chwili zatrzymania przebywa w areszcie.

Więcej o: