Motorniczy ze Szczecina nagrał, jak dziewczynka wpatrzona w smartfona prawie wpada pod tramwaj. Mężczyzna w porę uruchomił sygnały dźwiękowe, a dziecko zatrzymało się w ostatniej chwili, ostatecznie nie wchodząc na torowisko.
Na stronie "Uwaga Tramwaj" szczeciński motorniczy, przestrzegając przed takimi zachowaniami, pisze:
Czy naprawdę chcecie mieć na nagrobku "Tu leży Kowalska, oglądając filmik na YouTube pt. "Jak wiertarką udarową robić warkoczyki" wpadła pod tramwaj. Zginęła na miejscu".
Jeszcze ostrzej brzmi sam tytuł zamieszczonego na YouTube nagrania: "Smartfon zombi na torach - dziecko, które szło ku śmierci".
Drastyczny tytuł, jednak mam nadzieję, że przemówi to komuś do rozsądku
- kwituje autor.