Sprawa śmiertelnego potrącenia na ulicy Sokratesa w Warszawie zatacza coraz szersze kręgi. Do wypadku doszło w niedzielę 20 października, gdy rozpędzone bmw wjechało na przejście dla pieszych na skrzyżowaniu ul. Sokratesa i Petofiego.
31-latek kierujący autem potrącił 33-letniego mężczyznę, któremu udało się wcześniej odepchnąć wózek z trzyletnim synem i odsunąć żonę. 33-latek zmarł po reanimacji, kobieta z dzieckiem przebywają w szpitalu na obserwacji.
Czytaj więcej: Po tragicznym potrąceniu na Bielanach. ZDM odrzucał petycje mieszkańców. "Co jeszcze musi się stać?"
Łukasz Zboralski, dziennikarz "Do Rzeczy", ale też naczelny portalu brd24.pl, traktującego o bezpieczeństwie w ruchu drogowym, zwrócił uwagę na to, że nawet w podręcznikach wydawanych przez Ministerstwo Infrastruktury... ostrzegano przed ul. Sokratesa w Warszawie.
Chodzi o wydane w 2014 roku opracowanie pt. "Ochrona pieszych. Podręcznik dla organizatorów ruchu pieszego", które wydało Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Raport przygotowała natomiast Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, której przewodniczy minister właściwy ds. transportu.
Na 47. stronie dokumentu opisano ulicę Sokratesa w stolicy, z dopiskami po przeprowadzonej kontroli bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Przejście dla pieszych na ul. Sokratesa w Warszawie. Lokalizacja przejścia dla pieszych na ulicy o przekroju 1x4 przy dodatkowym poszerzeniu jezdni. Długość przejścia pieszych przez jezdnię wynosi w tym miejscu ok. 17 m. Długi odcinek prosty zachęca do rozwijania dużych prędkości pojazdów. Lokalizacja tym bardziej niezrozumiała, że po drugiej stronie wlotu kończy się pas dzielący pasy ruchu, który zapewniłby na przejściu azyl dla pieszych. Występuje bardzo wysokie ryzyko potrącenia pieszego na przejściu
- czytamy w raporcie. Wśród zaleceń, które miałyby poprawić bezpieczeństwo pieszych, wymieniono stworzenie w tym miejscu "wyspy azylu", czyli znanej wszystkim "wysepki" dla pieszych.