60-letni Jacek D. był poszukiwany w związku z podejrzeniem, że to on w nocy z niedzieli na poniedziałek (22-23 września) podpalił dom w Kaplinie (woj. wielkopolskie). Według nieoficjalnych doniesień, do podpalenia obrał dom, w którym znajdowały się spokrewnione z nim osoby.
Pojawiły się podejrzenia, że w związku z tym, iż mężczyzna pracował w przeszłości jako drwal, mógł ukryć się w Puszczy Noteckiej. Dlatego też w ramach policyjnej obławy przeczesywano las. W czwartek 17 października rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak poinformował, że udało się odnaleźć "drwala z Kaplina", czyli Jacka D.
Okazało się, że zgodnie z przewidywaniami, mężczyzna ukrywał się przez prawie miesiąc w Puszczy Noteckiej. Portal miedzychod.naszemiasto.pl opisuje, że Jacka D. odnaleziono w okolicy Jeziora Piaskowego. Serwis wskazuje:
Z informacji, do których dotarliśmy wynika, że nie mieszkał u nikogo, nie przebywał w żadnych pustostanach jak podejrzewała policja, a po prostu ukrywał się w Puszczy Noteckiej śpiąc pod folią. Nie wiadomo też czym się żywił i jak funkcjonował .