Do zdarzenia doszło w poniedziałek 14 października rano w centrum Brześcia Kujawskiego. Policjanci dostali informację o zdarzeniu dwóch pojazdów. Jednym z nich miała poruszać się matka z dwójką dzieci, a drugim młody mężczyzna. Gdy policjanci przybyli na miejsce, ich oczom ukazały się dwa rozbite samochody i uszkodzony budynek, w który wbił się jeden z nich. Na miejscu był 18-letni kierowca opla, ale sprawczyni kolizji oddaliła się z miejsca zdarzenia.
Policjanci prześledzili monitoring z pobliskiej kamery sklepowej i odkryli, że kobieta po opuszczeniu auta skierowała się w stronę placówki dydaktycznej, do której odprowadziła dwójkę swoich małych dzieci w wieku 7 lat i 4 lat. Jak tłumaczyła w rozmowie z policją po zatrzymaniu - "nie chciała, by spóźniły się na zajęcia".
Okazało się, że kobieta była pijana - miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Do maluchów wezwano karetkę. Załoga pogotowia ratunkowego nie stwierdziła u nich obrażeń. O zdarzeniu poinformowany został także ojciec dzieci, który zobowiązał się do opieki nad nimi
- informuje policja.
31-latka spędziła noc w policyjnym areszcie, a we wtorek usłyszała zarzuty za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji drogowej. Dodatkowo odpowie za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo mając obowiązek opieki nad nimi. Grozi jej do 5 lat więzienia.