Wiceprezes IPN udzielił wywiadu Międlarowi. Wśród tematów "żydokomuna" i muzeum POLIN

Wiceprezes IPN, prof. Krzysztof Szwagrzyk udzielił wywiadu byłemu księdzu Jackowi Międlarowi, rozmowę wyemitowano na portalu wprawo.pl. Sporą jej część poświęcono "żydokomunie". Jak tłumaczył historyk, to określenie "funkcjonuje w przestrzeni publicznej od dłuższego czasu". Międlar pytał też swojego rozmówcę o KL Warschau i muzeum POLIN, ale Szwagrzyk początkowo nie chciał opowiedzieć, mówiąc, że jeśli zrobi to szczerze, to w niedalekiej przeszłości przestanie być wiceprezesem IPN.
Zobacz wideo

Jacek Międlar, nacjonalistyczny działacz, oskarżany o szerzenie rasizmu i homofobii, znany z antysemickich wypowiedzi, były ksiądz (wystąpił ze zgromadzenia) postanowił zająć się dziennikarstwem.

Nie tak dawno za sprawą krótkiego wywiadu Międlara głośno było o liderze PSL Władysławie Kosiniaku-Kamyszu. Szef ludowców tłumaczył się potem, że po prostu nie rozpoznał Międlara i gdyby się zorientował, to "nie rozmawiałby" z nim. Zapewniał też, że nie podziela poglądów Międlara.

Teraz Międlar znowu spróbował swoich sił jako dziennikarz i na potrzeby portalu wprawo.pl przeprowadził wywiad z prof. Krzysztofem Szwagrzykiem, wiceprezesem Instytutu Pamięci Narodowej, znanym przede wszystkim ze swoich prac ekshumacyjnych na terenie "Łączki", podczas których odnajdywał ofiary komunistycznego terroru.

Szwagrzyk: Określenie "żydokomuna" funkcjonuje w przestrzeni publicznej od dłuższego czasu

Tematem, wokół którego poruszał się Międlar, była "żydokomuna". Zresztą portal zapowiada wywiad cytatem "Żydokomuna to fakt historyczny". Międlar powiedział na wstępie, że "wrocławscy patrioci" doświadczają problemów za to, że "określają nadreprezentację Żydów w aparacie bezpieki 'żydokomuną'", co w ocenie prokuratury może być mową nienawiści.

Na to prof. Szwagrzyk odpowiedział:

Określenie "żydokomuna" funkcjonuje w przestrzeni publicznej od dłuższego czasu i możemy powiedzieć, że mamy dwa obozy ludzi: którzy uznają, że nie ma w tym ziarna prawdy i takich, którzy uważają, że ten negatywny termin ma pewne podstawy.

Wiceprezes IPN dodał, że chciałby odnieść się do badań naukowych na ten temat i przywołał wyliczenia, że odsetek osób narodowości żydowskiej, które zajmowały "określone, często nawet kierownicze stanowiska" w aparacie bezpieki, był duży. - Jest to fakt historyczny i negowanie tego nie powinno mieć miejsca - powiedział.

Międlar dopytuje o KL Warschau. Szwagrzyk: Jak odpowiem tak, jakbym chciał, to nie będę wiceprezesem

Jeszcze przed wywiadem, odbyło się spotkanie z wiceprezesem IPN-u, podczas którego można było zadawać pytania. Wtedy też z jednym zgłosił się Jacek Międlar, dopytując, jakie jest stanowisko prof. Szwagrzyka na temat ekshumacji ofiar KL Warschau, które mają znajdować się pod budynkiem muzeum POLIN.

- Jak mamy rozwiązać problem ekshumacji ciał, które znajdują się pod muzeum POLIN? - pytał Międlar.

Ponieważ Krzysztof Szwagrzyk wzbraniał się od udzielenia odpowiedzi, Międlar powiedział, że "zdaje sobie sprawę, że to trudne politycznie i medialnie pytanie", jednak kto, jak nie "profesor z IPN-u" miałby na nie odpowiedzieć. Wtedy wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej odparł:

Jak odpowiem na to pytanie, tak, jakbym chciał, to jutro nie będę (wiceprezesem IPN - red.).

Później prof. Szwagrzyk wyjaśniał, że w sprawie KL Warschau są dwie sprzeczne wersje: że w stolicy nie było obozu koncentracyjnego lub że istniał, na co są różnego rodzaju dokumenty.

Możemy powiedzieć KL Warschau, możemy powiedzieć Jedwabne, możemy powiedzieć obława augustowska... Wokół tych spraw będą narastały tylko mity, będą się rodziły kolejne teorie. (...). Tematy niewygodne, tematy, których nikt nie chce nawet ruszać. Kiedy próbujemy to uczynić (IPN - red.) wtedy jesteśmy odsądzani od czci i wiary za to, że jesteśmy rzekomo instytucją polityczną działającą na zlecenie polityczne, a pracuje w niej wielu ludzi, którzy mają jakieś antysemickie poglądy

- mówił.

Więcej o: