Jan Kobuszewski nie żyje. "To był arystokrata satyry", "był kochany przez całą Polskę"

Jan Kobuszewski, wybitny aktor teatralny i filmowy, zmarł w sobotę rano. Miał 85 lat. Hołd oddają mu ludzie świata kultury i politycy.

"Odszedł Pan Jan Kobuszewski. Jakiś ciepły promyk zgasł" - napisał na Twitterze prezydent Andrzej Duda. Z kolei minister kultury Piotr Gliński pożegnał wielkiego aktora słowami: "Z ogromnym żalem przyjąłem wiadomość o śmierci Jana Kobuszewskiego, wybitnego aktora, mistrza komedii i satyry, obdarzonego bezbłędnym wyczuciem absurdu, całe życie związanego ze scenami warszawskimi. Kultura polska poniosła niepowetowaną stratę!".

Jan Kobuszewski: arystokrata satyry

Wiceminister kultury Jarosław Sellin powiedział, że Jan Kobuszewski był mistrzem satyry. Wiceminister podkreślił:

Mało jest takich ludzi, którzy z taką klasą i z takim wysokim poziomem kultury potrafią rozśmieszać. To był arystokrata satyry.

"Zawsze mogłam do niego zadzwonić"

Aktorka i reżyserka Olga Lipińska, która z Janem Kobuszewskim pracowała od młodości, wspomina go jako bardzo dobrego człowieka, który nikogo nie zostawiał w potrzebie. 

- Pomagał kolegom w czasach, kiedy nie można było dostać podstawowych rzeczy, chodził z nimi, przed nim były otwarte wszystkie drzwi. Był kochany przez całą Polskę przecież. Zawsze mogłam do niego zadzwonić, pożalić się, czy powiedzieć o jakiś sprawach ważnych dla mnie - opisywała.

Uważam, że nie napisano dla niego wielkiej roli filmowej, tak jak dla Louisa de Funesa czy Fernandela. To był wielki aktor. Takiego drugiego chyba już nieprędko Polska będzie miała. Nasza praca jest trudna, czasami okropnie nerwowa i bywają konflikty, Janek był zawsze takim człowiekiem, który uspokajał wszystkich, łagodził - podkreśliła Olga Lipińska.

Kobuszewski współpracował z Lipińską m.in. przy telewizyjnym show "Właśnie leci kabarecik" oraz w kabarecie Dudek.

- Mówi się, że legendy nie umierają, a jednak odeszła legenda, prawdziwa legenda polskiego teatru - powiedział Emilian Kamiński, aktor i dyrektor warszawskiego Teatru Kamienica. - Był kodeksem, nie tylko jako aktor, ale także jako człowiek - mówił Kamiński.

Nie żyje Jan Kobuszewski

Jan Kobuszewski, popularny aktor teatralny i filmowy, artysta kabaretowy, odszedł w wieku 85 lat. Znany był pokoleniom Polaków. Grał w pierwszym polskim serialu telewizyjnym "Barbara i Jan", wystąpił też w kilkudziesięciu filmach, między innymi Stanisława Barei "Brunet wieczorową porą", "Nie ma róży bez ognia" czy "Poszukiwany, poszukiwana". Propozycje, które otrzymywał, obejmowały charakterystyczne, często niewielkie role, które Jan Kobuszewski zmieniał w mistrzowskie epizody.

Jan Kobuszewski stworzył też wiele niezapomnianych kreacji teatralnych, między innymi: Lucky'ego w "Czekając na Godota" Samuela Becketta, Biondello w "Poskromieniu złośnicy" Williama Szekspira i Doktora w "Dziadach" Adama Mickiewicza. Reżyserował - między innymi "Wstrętnego egoistę" Francoise'a Dorina i "Czarującego łajdaka" Pierre'a Chesnota.

Aktor został odznaczony między innymi Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

Więcej o: