Policjant, który zauważył łupinę ziarna słonecznika lądującą na ziemi, chciał ukarać kibica, Sławomira Żukowskiego mandatem w wysokości 250 zł. Mężczyzna jednak odmówił jego przyjęcia, argumentując, że kwota jest wygórowana. Sprawa trafiła do sądu.
Podczas rozprawy prawnik Żukowskiego podkreślał, że słonecznik był biodegradowalny, okolica i tak jest zaśmiecona, a policjant wykazał się nadmierną gorliwością. Według niego wyrzucenia jednej łupinki nie można nazwać "zaśmiecaniem".
Argumenty tego typu nie przekonały jednak sądu, który uznał mężczyznę winnym zaśmiecana miasta i wyznaczył mu karę nagany.
- Każdy z nas może sobie pomyśleć, że jedna łupinka słonecznika, jeden wypalony papieros, jeden bilet, to jest nic. (...) Efekt byłby taki (...), że brodzilibyśmy w śmieciach, tudzież w kompoście, jeśli się powołujemy na biodegradowalne łupiny - stwierdziła w uzasadnieniu Barbara Rezmer z Sądu Rejonowego w Szczecinie, cytowana przez Polsat News.
Sławomir Żukowski będzie musiał pokryć koszty sądowe w wysokości 100 zł. Wyrok jest nieprawomocny.